Strona 45 z 70

Re: Lomi i Pago. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*]

: 15 gru 2018, 23:51
autor: silje
Niech im się wiedzie! :yahoo:
Czekam na fotki.

Re: Lomi i Pago. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*]

: 16 gru 2018, 2:39
autor: Ewa i Michał
Zdjęcia! Koniecznie zdjęcia! :D duuuużo! :D

Re: Lomi i Pago. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*]

: 16 gru 2018, 10:57
autor: Gorgofone
W nocy coś się wydarzyło, bo Morgan ma pogryzione ucho. Teraz, kiedy próbuje podejść z tańcem do Churrem, dostaje zębami.
Obecnie prosiaki są znowu w kojcu, leżą. Uczą się swoich reakcji.
Pago / Kapitan Morgan jest kluchą kolanową! Położony na na kolanach lub w ramionach, zostaje w takiej pozycji. Zapowiada się na ulubieńca męża ;).
Fotki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Lomi i Pago. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*]

: 16 gru 2018, 14:22
autor: bdv
Super, trzymamy kciuki za łączenie. Powodzenia Pago na nowej drodze życia ;)

Re: Lomi i Pago. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*]

: 16 gru 2018, 20:56
autor: Gorgofone
Coście nam za ciapę dali :lol:
Rzucam zielonkę do kojca. Pago w domku, Sułtanka w drugim domku. Zanim Morgan wyszedł, Sułtanka przybiegła i buchnęła kawałek obok niego. Morgan chciał go odebrać, ale Sułtanka pogoniła go z zębami.
Sięgam po Morgana na wybiegu. Morgan ani drgnie.
Wyjmuję go i kładę na podkładzie. Morgan ani drgnie.
Głaszczę go. Morgan ani drgnie.
Nie głaszczę go. Morgan ani drgnie.
Naćpany, czy co? :lol:
Z dobrych wiadomości: zasnął na podkładzie i coś mu się bardzo śniło, bo aż cały podskakiwał i gadał!
Ze złych wiadomości: wczoraj robił dziwną kupkę. Takie odchody już widziałam u innej świnki, która zbyt mało się ruszała, więc to pewnie efekt podróży. Podam mu Lactulosę, powinna pomóc.
Czy to normalne, że on czasami przednimi łapkami chodzi krok po kroku, a tylnymi podskakuje jak królik? Biega normalnie. Nie wiem, czy coś mu dolega, czy to normalne u samców. W zasadzie pierwszy raz mam samca.

Re: Lomi i Pago. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*]

: 16 gru 2018, 22:15
autor: silje
Nie poznaję kolegi. Do ciapowatych na pewno się nie zalicza, no chyba, że to przy Sułtance zrobił się taki malutki. Spotkał nagle osobowość większą od siebie i nie może wyjść ze zdumienia.
Z tym poruszaniem się, to mi dałaś zagawostkę- nie zauważyłam, by coś było z nim nie tak, ale też nie widziałam go nigdy w galopie. Po klatce chodził normalnie, wręcz biegał. Bobki taż miał zupełnie normalne- nawet poszłam na dół sprawdzić, bo jego klatka jeszcze nie sprzątnięta ( :nie_powiem: ). Normalne, zdrowe i męskiego rozmiaru boby 8-)
Myślę, że trzeba mu dać trochę czasu,niech do siebie dojdzie, bo taka podróż, przeprowadzka i przewrót życia o 360 stopni na pewno działa stresująco.

Re: Lomi i Pago. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*]

: 16 gru 2018, 22:44
autor: sosnowa
Tak właśnie twardzi faceci zostają pantoflarzami. Mój Wiedźmin też tak miał przy Grawie. Jak to Sapkowski ujął. Chłop co w rękach łamie sztaby nie oprze się woli baby.

Re: Lomi i Pago. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*]

: 16 gru 2018, 23:02
autor: Kropcia
Nadrobiłam wątek :) super, że Pago przyjechał :) trzymam kciuki żeby rewelacje bobowe okazały się tylko reakcją stresową :fingerscrossed:

Re: Lomi i Pago. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*]

: 17 gru 2018, 9:04
autor: Gorgofone
Kupa zdecydowanie lepsza :).
Odróżniam ich bobki na pierwszy rzut oka, fajnie. Teraz rozumiem, dlaczego, kiedy na grupach pada pytanie o płeć prosiaka, każą pokazać bobki xD.
Te dziwne kroki są najprawdopodobniej elementem tańca godowego. Prosiak zaraz idzie na kolankowanie :).

Re: Lomi i Pago. Tosia Kruszynka [*], Margaret [*]

: 20 gru 2018, 23:21
autor: Gorgofone
Melduję, że Morgan czuje się coraz lepiej u nas: dzisiaj każde z nas zostało ugryzione, a jeszcze dodatkowo owarczana xD
Jutro wycieczka do Kajmana, bo coś się koledze skóra łuszczy na stopach. Boję się, czy to nie grzybica