Strona 45 z 53

Re: Knedel, sercowy chłopak, Sroka choruje (Wawa)

: 19 paź 2016, 21:13
autor: diefenbaker
Jadła wczoraj cykorię, nie mogłam się schylić do niej ale wydaje mi się, że zjadła wszystko...rzęziła mocno biedulka. Miała inhalacje i szykowali ją do smarowania. Mocno :fingerscrossed:

Re: Knedel, sercowy chłopak, Sroka choruje (Wawa)

: 19 paź 2016, 22:24
autor: porcella
Pojutrze wracam, to się będę martwić na miejscu... Tymczasem dziękuję!

Re: Knedel, sercowy chłopak, Sroka choruje (Wawa)

: 20 paź 2016, 10:55
autor: Elurin
Sroka bez zmian na słuch, choć mała Kasia twierdzi, że w ogóle jest poprawa. Wygląda jak diabeł tasmański ;) Znów była wpisana na karmienie zaraz po mojej wizycie ;) Podobno sporo robią przy niej stażystki - i dobrze, niech się uczą na trudnych przypadkach ;)

Re: Knedel, sercowy chłopak, Sroka choruje (Wawa)

: 20 paź 2016, 17:27
autor: porcella
Jutro ma być znowu rtg płuc, żeby sprawdzić, czy to zapalenie w ogóle się leczy. No i zabieram ją do domu wreszcie po południu!

Re: Knedel, sercowy chłopak, Sroka choruje (Wawa)

: 20 paź 2016, 18:00
autor: pucka69
Byłam u niej koło 17.00. Wciągnęła (z ręki) łodygę selera naciowego z listkami. A potem ok. 8 ml papki bardzo chętnie. Nie głaskać po uszkach, po głowie oraz w ogóle - nie głaskać! :roll:

Re: Knedel, sercowy chłopak, Sroka choruje (Wawa)

: 21 paź 2016, 8:46
autor: sosnowa
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Knedel, sercowy chłopak, Sroka choruje (Wawa)

: 21 paź 2016, 14:36
autor: Elurin
Srokę widziałem w przelocie - nadal trzeszczy, jadła godzinę przed moim przyjazdem.

Re: Knedel, sercowy chłopak, Sroka choruje (Wawa)

: 21 paź 2016, 16:28
autor: porcella
No właśnie czekam na wiadomości.
Edit. Odbieram ja wieczorem, będzie nebulizowana, już bez zastrzyków. Szczegóły później.

Re: Knedel, sercowy chłopak, Sroka choruje (Wawa)

: 21 paź 2016, 20:56
autor: porcella
Sroka odebrana ze szpitala, świszcze, rzęzi i zgrzyta. Poza eutyroxem i cinnariziną dostaje nebulizacje z pulmicortu z gentamycyną 2 razy dziennie. Na razie mam ją trzymac z dala od innych świnek, choć prawdopodobieństwo zarażenia nie jest duże, ale jakieś jest.
Podobno ta miniepidemia zapalenia płuc wygasła, już nie ma nowych przypadków, a to, co było, to - z małymi wyjątkami - udało sie wyleczyć.
Rtg z dzisiaj jest niewiele lepszy od niedzielnego, ale dużo lepszy od tego pierwszego. Więc pomaleńku.
W środę wieczorem kontrola.
Dr Ola śmiala się, że SPSM zbiorowo zajmowało się Sroką jak najlepsza pielęgniarka, pomimo, że i tak miala świetną opiekę - bo akurat było sporo luzu. Mówiła, że co wchodzi, to ktoś siedzi przy Sroce i ją podkarmia :-) A ona bardzo szczęśliwa i nienażarta. Zaraz mamy sesję - spa kokosowe, leki, nebulizacja...
:buzki: Bardzo dziękuję wszystkim! :buzki:

Re: Knedel, sercowy chłopak, Sroka choruje (Wawa)

: 21 paź 2016, 21:01
autor: Natalinka
To Sroce podziękuj, że nam pozwalała - choć widziałam po minie, że to, co robię - tak na kolana? i karmienie? - dość niestosowne jest. ;) Mam nadzieję tylko, że nie schudła. :buzki: