Strona 45 z 577

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

: 17 paź 2013, 21:18
autor: Cynthia
U dziewczyn już w porządku. Miracle ok, choć po wizycie w szpitalu troszkę spokorniała. Dziewczyny w dobrej formie, dziś było sprzątanie i ogólne ważenie.
Flow 1108
Whisper 858
Ginger ok 650
Dream 896
Miracle ok 880
Flair ok 890
Oczywiście przy ważeniu było pełne oburzenie, ale do tego już się przyzwyczailiśmy.
Moja przeprowadzka się zbliża, więc jest szansa że w tym miesiącu zacznę łączyć Flair z trójkątem. Boję się tego a jednocześnie gdzieś z tyłu głowy mam, że to będzie szybkie i bezbolesne...

A tu mój Skrzacik

Obrazek

Naprawiłam aparat, więc jutro będą nowe fotki moich dam, nowe fotki tymczasów oraz bazarek

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

: 17 paź 2013, 21:19
autor: justynuszek
Usia pisze:Moniś mam zaskórniaki, nie krępuj się i wal jak w dym!

Jak tylko się u Ciebie uspokoi przyjeżdżamy (ja, Ala i Justynka) na kawę! Mamy dużo spraw do obgadania!
Trzymam kciukasy, by wszystko dobrze się skończyło! :fingerscrossed:

:buzki:
O, to ja gdzieś jadę?? :think: :szczerbaty:
Tyle bab w domu... Jak Twój TŻ z tym żyje? 8-)

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

: 17 paź 2013, 21:21
autor: twojawiernafanka
Gingeros spaślak! :love:

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

: 17 paź 2013, 21:25
autor: Cynthia
justynuszek pisze:
Usia pisze:Moniś mam zaskórniaki, nie krępuj się i wal jak w dym!

Jak tylko się u Ciebie uspokoi przyjeżdżamy (ja, Ala i Justynka) na kawę! Mamy dużo spraw do obgadania!
Trzymam kciukasy, by wszystko dobrze się skończyło! :fingerscrossed:

:buzki:
O, to ja gdzieś jadę?? :think: :szczerbaty:
Tyle bab w domu... Jak Twój TŻ z tym żyje? 8-)
Tylko Tysię też weźcie, a czemu justynuszku masz nie jechać? Czym nas więcej tym weselej. Fanka też się zjawi i joasior ściągniemy... Może już na nowym mieszkaniu będzie kawka i ciasteczka (oby :pray: ), choć u mnie przeprowadzkowanie i sprzątanie jak po grudzie... Poza tym musi Was być dużo, żeby wszystkie świntuchy zostały wygłaskane :szczerbaty:

Bab w domu jest ogólnie 12: ja, sześcioświń i 5 tymczasów... Jak przyjedziesz to go o to sama zapytasz :szczerbaty:

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

: 17 paź 2013, 21:29
autor: twojawiernafanka
A wpadnę, i ciastka mogę upiec, podobno dobrze sobie z tym radzę :szczerbaty:

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

: 17 paź 2013, 21:30
autor: ANYA
12 swinek :ups: wyobrazam sobie ta orkiestre rano :laugh:

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

: 17 paź 2013, 21:31
autor: Cynthia
twojawiernafanka pisze:A wpadnę, i ciastka mogę upiec, podobno dobrze sobie z tym radzę :szczerbaty:
Trzymam Cię za słowo, dla mnie ciasta to czarna magia... Ale mogę spróbować. Będziecie moimi królikami doświadczalnymi?? :szczerbaty:
ANYA pisze:12 swinek :ups: wyobrazam sobie ta orkiestre rano :laugh:
Ja nie wiem, bo one wszystkie już się wprowadziły na nowe lokum a my jeszcze śpimy u teściowej. Zresztą, sypialnie mamy z jednej strony mieszkania, a świnkowy pokój z drugiej :szczerbaty:

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

: 17 paź 2013, 21:34
autor: justynuszek
Cynthia pisze:a czemu justynuszku masz nie jechać?
Emm, no nie nic, tylko nic o tym nie wiedziałam :lol:
Cynthia pisze:Zresztą, sypialnie mamy z jednej strony mieszkania, a świnkowy pokój z drugiej :szczerbaty:
Dobre zagranie taktyczne :ok:

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

: 17 paź 2013, 21:39
autor: Cynthia
Justynuszek to już wiesz :szczerbaty: Czuj się zaproszona :jupi:

Cały pokój zajmują świnki, sześć klatek. Ale już niedługo. Flair musi się wprowadzić do jednej lub drugiej klatki... W czwórkę może być im trochę ciasno... Będę musiała pomyśleć o 140 w przyszłości. Kornelia pojedzie do joasior po jej powrocie z wakacji. Ciężko mieć 12 świnek, to dużo sprzątania i dużo wydatków, nawet przy znacznej pomocy stowarzyszenia. Dlatego po wydaniu tymczasów zmniejszę DT do 2 sztuk... Taki mam plan, a czy to się uda... Znając siebie - wątpię :laugh:

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

: 17 paź 2013, 22:57
autor: dortezka
justynuszek pisze: Tyle bab w domu... Jak Twój TŻ z tym żyje? 8-)
pewnie jak mój.. a mój np skarży się jak mu wśród bab ciężko nawet wetowi :laugh:
Cynthia pisze: Trzymam Cię za słowo, dla mnie ciasta to czarna magia... Ale mogę spróbować. Będziecie moimi królikami doświadczalnymi?? :szczerbaty:
ale macie faaajnie.. to ja też mogę być królikiem i poproszę pocztą :szczerbaty: :szczerbaty: