Strona 45 z 660
Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jaśminka zwana Jasią
: 17 lis 2014, 13:18
autor: anuleczka
joluuuuuuuuuuuuuuuu
co się stalo? kochana nie odchodź od naaaaaas. Jak Ty odejdziesz to ja już nie widze też sensu. Najfajniejsi ludzie jakich poznałam rezygnują

Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jaśminka zwana Jasią
: 17 lis 2014, 13:30
autor: joaś
Jolka, trzymaj się, żeby nie wiem co!
Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jaśminka zwana Jasią
: 17 lis 2014, 15:10
autor: anuleczka
jolka pisze: Najwyrażniej nie nadaję się na świnkowa mamę... ryczę.i wyję, ..
... jesteś najfajniejszą świnkową mamą jaką tutaj poznałam. Ciągle myślę co się takiego stało, że jesteś w takim stanie ? Jolu...
co nas nie zabije to nas wzmocni. Bądź dzielna i nie poddawaj się. Są na tym forum ludzie na których możesz liczyć. Szkoda, że mam tak daleko do Ciebie, bo bym zajechała do tej Warszawy ...

masz myśleć pozytywnie

Foggy nie słuchaj Jolki i idź na to spotkanie i nic nie odwołuj, może Jola potrzebuje jakiegoś wsparcia?

Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jaśminka zwana Jasią
: 17 lis 2014, 15:23
autor: effcien
Jola, jak coś, to mój nr masz. Jak chcesz pogadać, zadzwoń albo napisz sms.
Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jaśminka zwana Jasią
: 17 lis 2014, 15:33
autor: śliwka
Jolka nie mów tqk nawet! Oczywiście że się nadajesz! Mało jes osób które dbają o świnki tak jak Ty. Masz świnki jest im dobrze są zdrowe mają dużą zagrodę jedzą dobrą karmę mają czysto i mają TWOJĄ miłość. Naprawdę nie wiem co się mogło stać jesteś świetną świnkową mamą. Proszę nie odchodź...

Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jaśminka zwana Jasią
: 17 lis 2014, 15:44
autor: Nikodemcio
Nie wiem co sie stało, ale zdążyłam się już martwić. Nie mów tak nawet! Jesteś cudowną świnkową mamą. Dajesz im mnóstwo ciepła i miłości. Dajesz im wszystko. Nie odchodź. Widzisz ile ludzi Cię wspiera i chce pomóc.

Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jaśminka zwana Jasią
: 17 lis 2014, 21:30
autor: anuleczka
Joluś, kochana... trzymaj się. Szkoda, że tak daleko mieszkam

Zuzia, Myszka
: 17 lis 2014, 21:45
autor: jolka
Dziekuję Wam bardzo. Od wczoraj ryczę, wyje, nie mam sił. Postanowiłam jednak, ze napisze Wam co się stało. Nie zyja moje dziewczynki kochane Jasia i Chantalka.
Wróciłam wieczorem z pracy wczoraj i już niezywe wyciągnełam z polarowego domku. Domek był przewrócony i zaklinował się pod pięterkiem klatki. Wyciągnełam maleństwa ciepłe jeszcze , nawet im robiłam sztuczne oddychanie, na nic, nie zyły, nie zyły!!!!!!!! Jestem na lekach uspokajających i dzięki temu pisze tu. Nikt mnie nie potępił za to. Najgorsze, ze ja potepiam sama siebie!!!Za głupot, za to, ze nie przewidziałam, ze tak może się zdarzyć. oddałam je na sekcję, z tego co wiem na razie od porcelli to przegrzanie było powodem śmierci- nic to nie zmienia- NIE ZYJĄ Do końca zycia sobie tego nie daruję. Wszędzie widze te pyszczki i gołe tyłeczki. Odeszły dziewczynki moje

Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jasiuni już nie ma
: 17 lis 2014, 21:51
autor: anuleczka
Re: Zuzia, Myszka , Chantal i Jasiuni już nie ma
: 17 lis 2014, 21:54
autor: Assia_B
Tak mi przykro... Nie obwiniaj się... Jesteś dobrą świnkową mamusią... To był wypadek...
Wiem, że Ci ciężko i że "będzie dobrze" nie pomaga... Jedynie czas leczy rany... Musisz być silna dla Zuzi i Myszki...