Strona 435 z 445
Re: Berta, Elma i Margo
: 04 mar 2020, 12:23
autor: Asita
O nie, Bercik, co tam wymyśliłaś?? Trzymamy kciuki

Re: Berta, Elma i Margo
: 05 mar 2020, 23:13
autor: dortezka
Dziś dopiero udało nam się porozmawiać z lekarzem i dowiedzieć czegokolwiek.. Wyszło, że to niby zapalenie jelit. Bercik słaba i odwodniona, gorzej wyglądała dziś niż jak byliśmy u niej wczoraj

została jeszcze w szpitalu bo podali jej kroplówkę dożylnie. Jutro (o czym ich poinformowaliśmy) wypisujemy ją bez względu na to co oni uważają i jedziemy do Piaseckiego.
Z jednej strony boję się ją zabierać.. Z drugiej strony.. Druga doba, informacje szczątkowe, stan w ogóle nie polepsza się a cokolwiek usłyszeliśmy dopiero jak mnie już wyprowadzili z równowagi...
Re: Berta, Elma i Margo
: 05 mar 2020, 23:36
autor: urszula1108
Mocno trzymamy kciuki

Re: Berta, Elma i Margo
: 06 mar 2020, 8:31
autor: Asita
O kurcze.. Ale jakieś kroplówki jej dają? Bidulka.. pewnie stres jeszcze pogłębia jej stan.. Niech szybko dojdzie do zdrowia

Re: Berta, Elma i Margo
: 06 mar 2020, 10:26
autor: dortezka
Dostawała niby podskórne ale niewiele dawały więc wczoraj jak byliśmy u niej była podłączona do pompy i dostawała dożylną.. Swoją drogą podłączyli ją do niej dopiero po moim telefonie gdzie już lekko poirytowana mówiłam, że ją zabieram.. Innymi słowy zablokowali mi tym możliwość wypisania jej. Jest dokarmiana wciąż papką, więc nie wiem skąd to odwodnienie. W ogóle niewiele wiem. Wczoraj jakaś lekarka obiecała rano dać znać po 8 jak biochemia wyszła. Myślicie, że ktoś zadzwonił? Gdy się wreszcie ja dodzwoniłam to jak zwykle rozmowa tylko z recepcją a one nic nie wiedzą, lekarz będzie miał dyżur po 14 więc dzwonić po 15.. Czyli mam rozumieć, że do tego czasu tylko jakiś technik ją karmi i ogólnie wywalone?? To całkiem dobrze mogę z nią siedzieć w domu, karmić a wieczorem jechać do zwierzyńca, gdzie chociaż lekarz że mną rozmawia.
Jeszcze we wtorek rano było ok..
Re: Berta, Elma i Margo
: 06 mar 2020, 11:05
autor: Asita
Na pewno wszystko będzie dobrze. Już by byli ostatnimi nieprofesjonalnymi chamami gdyby coś złego się stało..

Re: Berta, Elma i Margo
: 06 mar 2020, 19:23
autor: Siula
Jak Bercik? Coś wiesz więcej? Mocno trzymam

Re: Berta, Elma i Margo
: 06 mar 2020, 19:27
autor: Dzima
I jak ?

Re: Berta, Elma i Margo
: 06 mar 2020, 23:26
autor: dortezka
Ogólnie wydali mi świnkę na recepcji

tak, śmieje się już z tego bo co mi innego pozostaje? Oczywiście żaden lekarz.nie mógł z nami porozmawiać. Przyszła pani technik, która nic nie wiedziała, próbowała coś z karty wyczytać ale w sumie przeczytała to, co chwilę wcześniej zrobiliśmy sami. W zaleceniach antybiotyk i kroplówka dożylnie - oczywiście nic nie dostaliśmy, P wg nich miał sobie sam poradzić.
P nie sprzeczał się z ich diagnozą, dał ją pod pompę by choć przez godzinę dostała tą kroplówkę. No i stwierdził, że rezygnujemy z morfiny i innych przeciwbólowych, za to ostro bierzemy się za wątrobę bo wyniki były masakrycznie (u tamtych coś jej tak wywaliło je w kosmos).
Teraz Bercik leży i odpoczywa. Sama nie bardzo chce jeść, widać, że ten wenflon jej przeszkadza w łapce. Ale oby już szło ku lepszemu.
Re: Berta, Elma i Margo
: 07 mar 2020, 10:23
autor: Siula