Berta i Elma

[Asita]

Może one coś na internecie zobaczyły

[martuś]

One pewnie dowiedziały się co chcesz im zrobić i przed sterylką próbują różnych zabaw

[dortezka]

muszę zacząć odłączać internet jak wychodzę z domu..

Urlop minął jakoś stanowczo za szybko. W sobotę późnym wieczorem wróciliśmy do domu i tak jak się spodziewałam.. Tęsknoty za nami nie było bo sąsiadka rozpieszczała świnie do granic możliwości.. Żarcia miały tyle jakbym je conajmniej chciała zostawić na 3 dni. A to była tylko ich kolacja.. Margo nam dobiła do 700g czym goni szybko Bertę, która ma już 742g i przegoniła Elmika, która ma 673g. Zdążyły nas już znienawidzieć, bo obcieliśmy pazurki, a Elmik to już w ogóle, bo gdy była na zewnętrznym to się spłoszyła i tak biegła do klatki gubiąc nóżki i driftując na zakrętach.. Ze teraz kuleje na jedną łapkę
Macam, ciepła łapka, ogólnie nią rusza, staje na niej.. Jak idzie powoli to również staje ale jak biega to z podkuloną na trzech. Także w ostatni dzień urlopu nie obędzie się bez weterynarza.. Tylko, że dziś nie przyjmuje Piasecki a ja się boję dawać komukolwiek innemu świnki pod wziewkę.. W pamięci wciąż mam to, że raz jedyny byłam z Pigi u innego kogoś niż P czy D i następnego dnia już Pigi nie było.. A bez wziewki raczej nóżki nie prześwietlą

[Asita]

Całuski na łapcię
Dzioba na pewno się na da prześwietlić bez wziewki, ale łapkę powinni dać radę. Ja Żurka zawsze prześwietlałam bez znieczulenia, jedynie ząbki od wewnątrz szły pod znieczuleniem.
Ale grubaski się robią

[dortezka]

Póki co Elmiszon dostała przeciwbólowe. Załapała się nawet na macanie szkitki przez P który akurat się pojawił w lecznicy. Złamania raczej nie ma, ma lekkie opóchnięcie ale może to być spowodowane tym, że z całym impetem rypnęła w klatkę. W piątek i tak idziemy, więc mam nadzieję, że do tego czasu już będzie wszystko ok. W domku już delikatnie stawała na łapce biegając, więc chociaż tyle, że dzięki lekom mniej boli..

Ehhh.. Wrócili pańcie i od razu się musiało coś stać..

[martuś]

Biedna Elma Może tylko stłukła
dortezka a Ty wszystkie dziewczyny na raz tniesz?

[dortezka]

moim zdaniem też tylko stłukła. Fakt, że dostaje przeciwbólowe nadal, ale normalnie biega już i psoci. Najchętniej bym jej niczym już nie faszerowała, ale jednak boję się, że wychodzę po 7, wracam przed 23 i nie wiem jak ona się będzie w ciągu dnia czuła.

Plan jest ciachać wszystkie na raz. Jeden mój stres, a i one wszystkie będą "w takim samym położeniu".

Pipsztoki jeszcze przed tuczeniem sąsiadki


yeeaahh.. Pańcio wrócił!


łeptowinki


a Sąsiadka przekarmiała moje świnie bo jak się okazało.. było jej bardzo ich szkoda, gdy przyszła wieczorem a one miały prawie wszystko wyjedzone.. więc dawała tyle, żeby nie było nigdy pusto (oczywiście karma i siano były non stop)

normalnie zamiast babci powinno byś sąsiadka

[urszula1108]

Mój tato mocno nie dosłyszy, ale te moje małpiszony tak się drą, że nawet do niego dochodzi. Twierdzi, że my te biedne świnki głodzimy i dlatego tak się dopominają. Jak można im zostawić pustą miskę??

[martuś]

Ale u świnek chyba nie ma czegoś takiego jak zostawienie jedzenia na później
Hm a do sterylizacji nie muszą być starsze? Tzn co najmniej pół roku?

[dortezka]

Hm a do sterylizacji nie muszą być starsze? Tzn co najmniej pół roku?

ostatnio jak byłam u P to mówiłam mu już o wszystkich i jaki wiek i sam wskazał wrzesień. W sumie oprócz Margo to już każda będzie miała min pół roku.
Dziś będziemy jeszcze wszystko omawiać z nim. Ja nie mam zamiaru go naciskać na "już teraz", tylko to on jako lekarz ma mi wskazać odpowiedni termin.

Jedyne na co mi zwrócił uwagę i czego się boję przy Margo to jej wciąż idąca w górę waga.. bo on zaznaczał mi kilkukrotnie, żebym nie tuczyła świń, bo wtedy cięcie boczne może być już niemożliwe..

a wczoraj Berta gwałciła Margo tak bez skrępowania, na naszych oczach

a łaputka Elmy już jak nowa. Od wczoraj nie daję jej już prochów i się dobrze czuje, biega (na 4 łapkach) psoci i w ogóle