CAVIARNIA

Jejku ale im razem ładnie.
Gniecioszka taka jakby teddikowata, co nie?

Asita pisze:Ja wcale a wcale nie będę nigdy wspominać, jak długo się namyślałaś na te dwa węgielki.......

no wieeeeeeemmm
przepraszam za to marudzenie wtedy

sosnowa pisze:Jejku ale im razem ładnie.
Gniecioszka taka jakby teddikowata, co nie?

troszkę tak ciekawe co z niej wyrośnie

Elma np będzie miała raczej dłuższą sierść, bo ma dłuższe na całym tyle, nie tylko na dupci jak Bercia

Dortezka, ja nie wypominam, nie przepraszaj mnie, tylko się podśmiewam, bo tak długo się wahałaś. Chociaż na początku wykazałam się cierpliwością, ale tak naprawdę ciskałam pioruny do ekranu Aż w końcu ja nie wytrzymałam i Cię wprost spytałam - bierzesz czy nie!
Nowa mała jest super Ale z jakiejś niewytłumaczalnej przyczyny największy sentyment mam do Elmy Może dlatego, że przez tą "grzywkę-brwi" ma takie wkurzone spojrzenie

Super, że tak gładko poszło! Czytając opis zachowania Margo mam wrażenie, że opisałaś moją Lusię Leje gdzie popadnie na podłodze, wszędzie włazi a jak tylko ktoś się ruszy to drze się jakby przez miesiąc nic nie jadła (a jedzenie leży)

A ja poproszę o fotki Dawno nie widziałam dziewczyn

Asita ja i tak się dziwię, że mi na żywo nie przyłożyłaś za to
Elma już wygląda mniej wrednie z tymi "brwiami", za to teraz za uszami rosną jej w bok dwa długie "rogi" z sierści i wygląda ja jakiś bawół

a Berta ma już ponad 600g

Urszula no kiedy fotki dopiero co były i są na poprzedniej stronie

dortezka pisze:Urszula no kiedy fotki dopiero co były i są na poprzedniej stronie

Czyli dawno :p

Chcę foty bawoła....

mały rogacz


tulaski


przyjaźń między Margo a Elmą jest dla mnie niezrozumiała.. raz widzę, jak Elma przegania Margo zębami.. a raz widzę jak leżą wyłożone jak dwa naleśniki przytulone do siebie..
babska przyjaźń jest trudna

A Bercik jak to Bercik. leży sobie pod swoim hamakiem w wyciągniętymi stopiszczami. Jak nauczyła się korzystać z poidełka, to teraz wciąż słyszę jak pije. Mam nadzieję, że to upały, a nie np cukrzyca..
i tak słodko liże kulkę jak pije

Nauczyły się też korzystać z kuli smakuli. Wciąż toczą je po klatce i sprawdzają czy coś wypadło

Sosnowa, Margo nie była jedynym pseudoTedikiem w tych miotach... Coś tam jakieś geny po nich skaczą...
Faktem jest, że te sfilcowane drą się najgłośniej i wszystkie siedzą zadami w misce. Ale łakomstwu i darciu nie ma się co dziwić, wyszła z wielkiego stada, więc jest przyzwyczajona raczej do tego że jedzenie znika w moment...