Strona 43 z 627

Re: Turbulencja (d.Titinka) i Grawitacja: puchate siły przy

: 28 sie 2014, 16:26
autor: porcella
Taaaaak, nocne życie jest zwykle ciekawsze od dziennego :-)

Re: Turbulencja i Grawitacja: puchate siły przyrody

: 30 sie 2014, 10:57
autor: sosnowa
Zapewne dziś wrzucimy furę fotek, a na razie wiadomości z lekka wstrząsające:

byłyśmy wczoraj w MV z oboma, bo znowu Grawisia była sową z gruźlicą. A Turbulencji wymacaliśmy kaszak, wydawało nam się, że to odnawia się ten na grzbiecie bo jakby w tej okolicy.

Grawitacja dała występ taki, że dr Judyta stwierdziła, że mało ma tak trudnych pacjentów, a tak skocznej świni jeszcze nie widziała, wręcz poddawała w wątpliwość jej przynaleźność do gatunku świńskiego :D
werdykt: świnia (?) nieprzyzwoicie wręcz zdrowa, dziwne odgłosy mga być alergią więc trzeba obserwować.

Na warsztat poszła Turbula:
ogólnie też bardzo zdrowa, kaszak chędogi, ale nowy, bo trochę gdzie indziej (to jest lekarz! tamten był wyciskany w początkach grudnia) faktycznie,ten był znacznie bliżej, że się tak wyrażę talii :D sunięty wraz z toebką, powinien być spokój. Tylko tolfina 5 dni, octanisept i rivanol. Pobrano też mocz, zaraz zadzwonię i się dowiem, ale wyglądał podobno bardzo ładnie.

Teraz rewelacje:

1. Obok kaszaka po wygoleniu ukazała się stara blizna, nie szyta - jak podobno Turbunia była zawsze sama to skąd to? Coś mi zaczyna nie grać w tej historii z zoologa. Więc tych traumatycznych przeżyć było znacznie więcej okazuje się.

2. Lewy siekacz złamany w połowie :shock: :shock: wiem na pewno, że poprzedniego dnia był cały, bo oglądałam. W kąciku prawym otarcie w paszczy, może być to zajad, ale jakoś go nie zauważyłam wcześniej. Konieczne było przycięcie drugiego siekacza i spiłowanie na równo, ale mimo obaw niedługo zaczęła jeść sama. Paszcza do smarowania maścią z wit A.

No i masz babo placek!

Re: Turbulencja i Grawitacja: puchate siły przyrody

: 30 sie 2014, 11:39
autor: Burakura
u weterynarza obiecałam im, że po powrocie do domu będe im czytać. Spełniłam ten warunek, gdybym go nie spełniła z pewnością by się na mnie obraziły. :świnka1:

Re: Turbulencja i Grawitacja: puchate siły przyrody

: 30 sie 2014, 14:15
autor: sosnowa
Obiecane foty:

na wybiegu:
Obrazek

na wyleżu:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Grawitacyjny foch pokąpielny:
Obrazek

wakacyjny wybieg i konsumpcja:
Obrazek

Obrazek

Obrazek


nowy nałóg Turbulencji :lol: :
Obrazek

Re: Turbulencja i Grawitacja: puchate siły przyrody-FOTY

: 30 sie 2014, 16:05
autor: porcella
A jakie filmy lubi najbardziej? 8-)

Re: Turbulencja i Grawitacja: puchate siły przyrody-FOTY

: 31 sie 2014, 8:06
autor: Burakura
porcella pisze:A jakie filmy lubi najbardziej? 8-)
Najbardziej króciutkie odcinki z angry birds :lol:

Re: Turbulencja i Grawitacja: puchate siły przyrody-FOTY

: 31 sie 2014, 8:14
autor: Burakura
wczoraj na wybiegu po Turbulenckim powrocie z kolan, smarowania wargi i kaszaka Grawa próbowała zlizać Turbuli z paszczy, a potem sprawdzała co Turba ma na kaszaku, powąchała to, podskoczyła i uciekła w popłochu :laugh:

Re: Turbulencja i Grawitacja: puchate siły przyrody-FOTY

: 31 sie 2014, 13:46
autor: sosnowa
Są wyniki badania moczu, stanu zapalnego nie ma :jupi: , ale jest obfity osad (kryształki węglanu wapnia?) :cry:

Re: Turbulencja i Grawitacja: puchate siły przyrody-FOTY

: 31 sie 2014, 14:20
autor: porcella
Osad to Tola miala cale życie, trzeba kontrolowac i tyle. Skutki złej diety, obawiam się. Pewnie coś każą dawać, ja dawałam urosept profilaktycznie.
A z tą starą blizną, to zaskoczka jest. Lepiej wszakże widać, czemu ona taka nerwowa była tyle czasu.

Re: Turbulencja i Grawitacja: puchate siły przyrody-FOTY

: 02 wrz 2014, 11:51
autor: sosnowa
My też jesteśmy niemile zaskoczeni. także tym zębem ułamanym i skaleczonym kącikiem ust. Musiało byc spore, bo jest uczciwy strup. Kiedy do licha ona sobie to zrobiła i jak?
Okazało się, że Grawisia też jest totalnym naleśnikiem, ale trzeba ją odpowiednio głaskać, co zawsze wiedziała Burakura. Jestem już po kursie :D i widac efekty. Grawka się wówczas uwala w rogala i wyciąga obie nogi.