Strona 42 z 55

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 15 sty 2018, 18:34
autor: Beatrice
A to smakoszka ta Bisia!Za zdróweczko i ...pamiętamy! :fingerscrossed: :buzki:

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 16 sty 2018, 17:16
autor: Meg
Bisia ma zmienioną macicę :( . Cysty też się przebudowują.
Jutro kontrolne echo serca i jeśli kardiolog pozwoli na znieczulenie to będziemy operować.
Trzymajcie kciuki nadal!

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 16 sty 2018, 18:08
autor: urszula1108
Całą rodziną świńsko-ludzką mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 17 sty 2018, 18:12
autor: Beatrice
Będzie dobrze! Musi być!Czekamy na wszelakie wieści! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 17 sty 2018, 19:48
autor: piju
:fingerscrossed:

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 17 sty 2018, 20:13
autor: Meg
Kardiolog daje zielone światło... myślę poważnie nad operacją. Dziś dzień tulenia, wzięłam Biśkę ze szpitala do domu i zastanawiamy się.

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 17 sty 2018, 21:06
autor: porcella
Jednym słowem - albo będzie dobrze po operacji, albo wcale, tak?
Znając jej stan - zdecydujesz, a cokolwiek zdecydujesz - trzymam kciuki!

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 17 sty 2018, 21:13
autor: zwierzur
:fingerscrossed: :levitation: :fingerscrossed:

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 17 sty 2018, 23:51
autor: Meg
porcella pisze:Jednym słowem - albo będzie dobrze po operacji, albo wcale, tak?
Znając jej stan - zdecydujesz, a cokolwiek zdecydujesz - trzymam kciuki!
Trochę niestety tak :( .
Teoretycznie wagę trzyma, coś tam skubie, ale widać że nie czuje się idealnie. Strasznie przebiera jedzenie, a znam ją na tyle że wiem że to oznacza złe samopoczucie. Zęby ma ładne.
Teraz jesteśmy w okolicach 700 g, ale standardowo ważyła zwykle 800, 830.
Widać, że coś jej przeszkadza bo strasznie jest zmienna w zachowaniu.
No i niestety na kontrolnym USG wymiary macicy się powiększają, czyli coś poważnego może się też dziać (nowotwory np.), cysty jajnikowe się brzydko przebudowują... :sadness:
Daję jej i sobie kilka dni na podjęcie decyzji.
Będę meldować na bieżąco.

Dziękujemy za wsparcie :buzki:

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 18 sty 2018, 10:08
autor: Kanja
Trzymamy :fingerscrossed: za maleńką.