Solik[*] Mroku[*] Szedar [*]

[zwierzur]

Mroczku, walcz!

[doma2005]

[martuś]

Mrokuś

[gunia]

Tak bardzo mocno trzymam kciuki i cały czas wierzę, że będzie dobrze. Że Mrokuś będzie znowu wiódł stateczne, leniwe życie koło miski...

[Beatrice]

Mrokuniu, nie zawiedz nas! Tak mocno trzymamy

[silje]

Po południu troszkę się ogarnął. Podałam mu leki i odłożyłam do klatki. Podszedł do trawy i nawet był nią zainteresowany, ale niestety nie dał rady jej zjeść. Mam wrażenie, że do kompletu odnawia mu się jeszcze ropień na szczęce . Wczoraj miał tam jedynie niewielkie zgrubienie, a dziś już wyczuwam je wyraźnie. Zobaczymy, co będzie jutro.
Dzisiejszy filmik, na którym Mroku wygląda całkiem nieźle https://www.youtube.com/watch?v=OOoAT2Af8M4

[zwierzur]

Bidulek śliczny... Cały czas!

[Beatrice]

To może głównie ten ropień? Pernilla w ciągu jednego dnia przestała jeść. Nieustająco

[gunia]

Trochę boję się spytać... Czy Mrokciowi jest lepiej choć odrobinkę?

[silje]

Jest odrobinkę lepiej- już nie ślini się tak bardzo i nie śmierdzi zacierem na odległość. Sytuacja jest z grubsza opanowana, ale jeszcze daleka droga, by było dobrze. Nadal nie chce jeść, choć nie walczy ze strzykawką. Musze swoje z nim odsiedzieć, by zjadł tyle, ile trzeba. Widać, że boli go szczęka, ten ropień nie odpuszcza. Nadal podaję Veraflox i Encorton. W sobotę jedziemy do dr Judyty i zobaczymy.. Ja się obawiam, że to nie jest taki typowy ropień, tylko przewlekły stan zapalny w okolicy stawu żuchwowego i ropień przy okazji.. Waga 707g.