CAVIARNIA

We wtorek 22 Kawkę czeka kontrolne echo serca, a w środę obie panny przegląd ogólny u dr Kasi.

Kawka, to "cacko z dziurką", jak sie okazuje...
Ma wadę serca - malutką dziurkę między komorami. na szczęście usytuowaną tak, że nie powoduje poważnych obciążeń, bo przepływająca przez nią krew trafia od razu do tętnicy płucnej. Trudno przewidzieć rozwój wydarzeń. Dr mówi, że zna koty, żyjące z taką wadą latami, zna też królika, ale świnek innych nie.
Mała musi dostawać wszystko, co najlepsze i dużo witaminy C oczywiście. Kontrola za 2 miesiące, do tego czasu vetmedin jak do tej pory. Jutro idziemy do dr Kasi pogadać o tym, co to jest, to "najlepsze" .

Oto wyniki:

Czyli wygląda, że może nie jest źle bardzo i że bez nadmiernych stresów, przy oszczędnym trybie życia i pod troskliwą opieką ma szanse żyć długo i szczęśliwie. Pogłaszcz ode mnie oba cacka - i to z dziurką, i to nieażurowe.

Nie, nie jest źle. Różnica wagi między pannami wynosi niecałe 50g, więc Kawka też ładnie przybiera, zwłaszcza, że startowała z niższego pułapu. Vetmedin ma dostawać nadal, sporo witaminy C, dobre jedzenie i niech hula. Dr Kasia odrobinkę wyrównała jej zęby, raczej dla komfortu przy konsumpcji niż z konieczności
A co rozumiesz pod pojęciem "oszczędny tryb życia"? Nieskakanie po hamaku? Nieganianie kuzynki? To powiedz im to

A wcale! Oszczędny tryb życia świnki to: niedużo zmian, żadnych przeziębień

Staramy się, jak możemy. Hamaki te same, ciepełko się wzmaga, kolega Loczek czule całuje w nosek z jednaj strony, z drugiej pokwikuje Ziutek

Nie no, przepraszam ale to są potencjalne uniesienia sercowe - to trzeba koniecznie skonsultować z weterynarzem! Niektórzy zupełnie zdrowi po czymś takim przez resztę życia imaginują sobie różne dziury w sercach i żyją jak upośledzeni sercowo... a co dopiero taka panna, co już jej krew szybciej z serca ucieka

One i tak najbardziej zajęte sa ganianiem się po tunelach, a na wybiegu naokoło wszystkiego. Oczywiście pod warunkiem, że się odważą wyjść z kąta...
Chciałabym załozyć im normalny watek, ale co będę klepać po próżnicy? Jeszcze trzy tygodnie poczekają, w międzyczasie zmniejszy się napór bieli na adopcje

No i trzy miesiące minęły i kolejna kontrola
Dziewczynki przekroczyły 600g, rosną więc niezbyt szybko.
Wada Kawki jest stabilna, trudno przewidzieć, jak i czy się rozwinie. Za to pacjentka jest tematem naukowego artykułu, który przygotowuje dr Kraszewska

Ale się w końcu wczoraj nie spotkałyśmy! A byłam tuż po 18.30. Papaya ma niską kurczliwość serca, dostała leki. A jak Kawka?