Strona 5 z 6

Re: szynszylka inna niż wszystkie

: 02 gru 2013, 17:11
autor: martu.ha
pod bródką średnio, ale bardzo lubi masaż uszek

Re: szynszylka inna niż wszystkie

: 27 gru 2013, 16:49
autor: martu.ha
Żabka się obraziła, że nikt się już nią interesuje :neener:
A poważnie to już się oczko wyleczyło i teraz czeka na swojego narzeczonego, który w święta miał zajechać do Warszawy. Mam nadzieję, że się szybko spotkają, bo Żabula potrzebuje kompana do zabaw :102:

Re: szynszylka inna niż wszystkie

: 27 gru 2013, 19:04
autor: Świniomaniaczka
Super!!! Ja widzę, że Ty to się w swatkę bawisz :lol: . Oby randka się udała :fingerscrossed: , bo Żabka sama zostać nie może :buzki: A może jakieś zdjęcie :photo: tej piękności :love: ...?

Re: szynszylka inna niż wszystkie

: 21 sty 2014, 17:42
autor: martu.ha
ech, jak pech to pech.
Alonzo - przyszły partner Żabki jest już po kastracji, jest w Warszawie u Dream i czeka. A Żabka dostała zapalenia pęcherza i się leczy. No ale mam nadzieję, że szybko z tego wyjdzie, zaakceptuje kolegę i będą mogli szczęśliwie zamieszkać w nowym domku, który też już się doczekać nie może, kiedy kulki dojadą :)
Nie chcę zapeszać, no ale można już Żabowy wątek do zarezerwowanych przenieść :)

Re: szynszylka inna niż wszystkie

: 21 sty 2014, 18:50
autor: Świniomaniaczka
To zdrówka dla Żabki :fingerscrossed: . I super, że już czeka na nią DS :jupi: ! :please: :photo: :?:

Re: szynszylka inna niż wszystkie

: 23 sty 2014, 19:45
autor: martu.ha
No, dziewczyna w niedzielę jedzie na randkę z Alonzo - to jej przyszły partner.
Oby grzeczna była :)

Re: szynszylka inna niż wszystkie

: 23 sty 2014, 20:01
autor: Świniomaniaczka
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: szynszylka inna niż wszystkie

: 27 sty 2014, 15:14
autor: martu.ha
No i koniec końców wyszło tak, że zamiast oddać jedną szynszylę, wzięłam jedną, czyli Żabka i Alonzo są oboje u mnie do czasu znalezienia transportu do Szczecina. Albo do połowy lutego, bo wtedy Kiwi, która adoptuje ich ma być w Warszawie.
Ale żeby Żabka była zachwycona nowym towarzystwem to nie powiem. Niestety przegania go, obsikała biedaka i wyrwała mu trochę kłaczków. Wielkiej agresji na szczęście nie ma, więc mam nadzieję, że z czasem się dogadają.
Na razie, głównie dla mojego spokoju kontakt tylko przez kratki, będą wspólnie szaleć na wybiegu. Alonzo jest mega słodziakiem, zero agresji, chce tylko się przytulać i iskać. Jest takim jeszcze dzieciakiem, ma ok. 4 miesięcy.
Można wątek przenieść do zarezerwowanych no i zobaczymy, czy się będą jeszcze przytulać :)

Re: szynszylka inna niż wszystkie

: 27 sty 2014, 18:55
autor: Beatrycze
Zazdraszczam przebywania z szylkami :love:

Re: szynszylka inna niż wszystkie

: 27 sty 2014, 19:09
autor: martu.ha
oj, nie zazdraszczaj :)
nie to, żebym miała coś przeciw tym puchatym kulkom, ale ta moja wyjątkowo chorowita i do tego wredna :lol: ale podobno samiczki tak mają