CAVIARNIA

Słchajcie ale tych rzeczy nie ma dużo... czy to wystarczy...?

No tam się nie sprzedaje chyba nic? Tylko puszka, tak? można za wrzucenie do puszki coś komuś dać.
Co mam dać Elurinowi jak przyjdzie ? Ulotki mam różne, wizytówki, poradniki, książeczki zdrowia, magnesy, przypinki i breloki, naklejki, kalendarze.

I co dla Kimery mam przygotować?

Beatrycze pisze:Ale musisz jeszcze czosnek odebrać od pucki, żebym go mogla zabrać.

Odbiorę jutro. Pucko, BTW, przynieść te puszki? Bo walają mi się po bagażniku A jeśli nie - to komu przekazać?

Co do rzeczy na SS - niech ktoś, kto kojarzy, jak to wyglądało rok temu, zdecyduje, co mam zabrać. Ja się po prostu nie orientuję, jak to wygląda.

1. Nie chcę puszek, naprawdę nie mogę zajmować całej wolnej powierzchni księgarni rzeczami SPŚM
2. Proszę o info co dać na symfonię
3. Proszę o info co dać do Łodzi

Kochani. W tym roku możemy mieć puszkę i zbierać na prosiaczki. Sprzedawać nic nie możemy, tylko rozdawać ulotki i np kalendarzyki z 2015r. Więc pucko Kochana możesz nam dołożyć trochę ulotek :-)czy innych gadżetów do rozdania.Elurin weź więc jedną puszkę - sie przyda bo Gosława ma być o 12-stej, a jedną puszkę ma....
Czy ktoś weźmie prosiaczki- u mnie tylko Czesia spokojnie znosi głaskanie, Mała to indywidualistka , Ale ...wszystko zależy od pogody. Co myślicie?

Jeśli pogoda będzie dobra, to wziąć. Siedziałam na Symfonii dwa lata temu z Pontusem - zrobił konkietę. Tam jest stół przecież, a i tak zajęcie polega głównie na gadaniu o świnkach Trzeba wziąć dwie norki i transporter typu kociego, żeby mozna było swinię wygodnie schować, jak się zmęczy.

Ok, dałam ulotki jedne i drugie, wizytówki, parę poradników, książeczki zdrowia ze dwie, kalendarzyki. Notesy - jakby ktoś wrzucił więcej to dajcie mu jakiś gadżet. Parę kalendarzy. Coś jeszcze?

Kalendarze, kalendarzyki listkowe i plannery z 2015 roku.
Ulotki małe, ulotki ABC, ulotki składane, wizytówki.
Świńskie poradniki - jeśli ktoś ma już świnkę i prosi o poradę, dopytuje, to wtedy taki poradnik do wręczenia.

Gadżetów bym nie brała, żeby nie było, że wbrew zakazom jednak "handlujemy".

My poradniki rozdajemy, czy sprzedajemy? Nigdy tego nie wiem. To znaczy, jak wydaję świnkę, to daję Poradnik "w posagu", ale tak, o?