CAVIARNIA

Jasne, wklejaj, takie piękności zawsze chętnie obejrzymy.

Jej wszystkie przecudne ale 5 fotka mnie zachwyciła szczególnie

Dziś z Polski przyszedł zapas leków dla Loli,moja mama się bardzo przejęła, 1 tabletka-podzielona na 8 części starcza Lolci na 16 dni,a mama wysłała mi ich 60,czyli mam zapas na 960 dni a to wychodzi mniej więcej 2 lata i 9 miesięcy,mogę leczyć Lole do końca życia,ale mama mówi,ze Lola śmierdzi i po co to trzymam,a tu taki zapas

Hehe tak to już jest, u mnie też mama niby się świnkami i myszami nie przejmuje, ale tu coś świeżego im kupi, tu do weta zawiezie jak trzeba tylko udają takie twarde

Powinnas widziec moja mame jak byla u mnie rok temu latem, wracam do domu z pracy,a klatki nie ma...za to wieeeelka kopa zielska na jej miejscu, a pod spodem znalazla sie klatka

Taaak... Moja mama kiedy dowiedziała się, że adoptuję kolejne świnki (piątą i szóstą), stwierdziła, że upadłam na głowę Teraz, kiedy u niej jestem, cały czas jest: a pokaż jakieś zdjęcia, a co tam u świneczek?

Piękne są! A ta zmokła kura

twojawiernafanka pisze:Piękne są! A ta zmokła kura

zmokla kura byla obrazona na caly swiat,nawet ogorka nie chciala