Jak świnka będzie chciała polatac to koty wyniesie się z pokoju, zamknie drzwi i będzie mogła spokojnie biegac.odeta89 pisze:a co z wybiegami?
Adopcja świnek a obecność kota - temat zbiorczy
Moderator: pastuszek
-
AlicjaWu
Re: Adopcja świnki przy dwóch kotach.
-
Bastet83
Re: Adopcja świnki przy dwóch kotach.
Tyle ze jesli kotka jest taka "atakliwa" bedzie atakowac klatke albo na niej wrecz siedziec a to bedzie stresowac świniaki;/
-
AlicjaWu
Re: Adopcja świnki przy dwóch kotach.
No tak...Bastet83 pisze:Tyle ze jesli kotka jest taka "atakliwa" bedzie atakowac klatke albo na niej wrecz siedziec a to bedzie stresowac świniaki;/
Jak by próbowała zaczepic świnkę to bym ją mogła skarcic psikając wodą.
W końcu by się nauczyła, że ze mną i świnką nie ma żartów.
-
odeta89
Re: Adopcja świnki przy dwóch kotach.
Popisz do opiekunów świnek, której Cię interesują. To DT decyduje o domu ostatecznie, może któryś zgodzi się wyadoptować Tobie prosiaki, mimo kotów.
Jeśli się uda to trzeba umówić się na wizytę przedadopcyjną w celu sprawdzenia warunków. Z racji, że jesteś niepełnoletnia, DT będzie rozmawiać jeszcze z Twoimi rodzicami (będą też oni musieli docelowo podpisać umowę adopcyjną).
Powodzenia i pisz w razie pytań, wątpliwości
Jeśli się uda to trzeba umówić się na wizytę przedadopcyjną w celu sprawdzenia warunków. Z racji, że jesteś niepełnoletnia, DT będzie rozmawiać jeszcze z Twoimi rodzicami (będą też oni musieli docelowo podpisać umowę adopcyjną).
Powodzenia i pisz w razie pytań, wątpliwości
-
AlicjaWu
Re: Adopcja świnki przy dwóch kotach.
Dziękuję bardzo za tą wymianę zdań.
Najgorzej będzie z mamą, aby ją przekonac, że jestem odpowiedzialna i zadbam o to aby świnkom się nic nie stało, ale myślę, że może już pod koniec listopada kiedy (mam nadzieję) podciągnę się z matematyki i powiem jej, ze to ja będe się nimi zajmowac to myślę, że pozwoli.
O matko, ale mi długie zdanie złożone wyszło.
Dziękuję jeszcze raz wszystkim, którzy mi pomogli.
Najgorzej będzie z mamą, aby ją przekonac, że jestem odpowiedzialna i zadbam o to aby świnkom się nic nie stało, ale myślę, że może już pod koniec listopada kiedy (mam nadzieję) podciągnę się z matematyki i powiem jej, ze to ja będe się nimi zajmowac to myślę, że pozwoli.
O matko, ale mi długie zdanie złożone wyszło.
Dziękuję jeszcze raz wszystkim, którzy mi pomogli.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Moje rozterki + nie wiedziałam gdzie o tym napisać...
Przepraszam że odkopuję stary temat ale dziwi mnie jak można coś takiego pisać na forum miłośników gryzoni.
WSZYSTKIE gatunki chomików trzymamy pojedynczo. Tezy o stadnym trzymaniu dżungarów i roborów zostały już dawno obalone. Jak ktoś nie wierzy to zapraszam na stronę e-chomik tudzież do zapytania etycji - która ma zarejestrowaną hodowlę chomików.
WSZYSTKIE gatunki chomików trzymamy pojedynczo. Tezy o stadnym trzymaniu dżungarów i roborów zostały już dawno obalone. Jak ktoś nie wierzy to zapraszam na stronę e-chomik tudzież do zapytania etycji - która ma zarejestrowaną hodowlę chomików.
-
Sjell
- Posty: 51
- Rejestracja: 25 sie 2013, 19:48
- Miejscowość: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Moje rozterki + nie wiedziałam gdzie o tym napisać...
hej! mnie zawsz ezastanawia to jak ktos pisze ze ma klatke otwarta caly czas... jak to jest z bobkami i sikaniem? mi czasem jak je wypuszzam sikna gdzies i bobcza gdzie se chca...
-
Majka745
Re: Moje rozterki + nie wiedziałam gdzie o tym napisać...
Niektóre świnki załatwiają się tylko w określonych miejscach, czyli np. do ustawionych gdzieś po kątach kuwetkach, albo kiedy mają potrzebę wracają do klatki. Ciężko jest jednak tak wyćwiczyć świnkę, aby za każdym razem, kiedy musi "skorzystać z toalety" szła do klatki, dlatego zazwyczaj zabezpiecza się po prostu miejsca, w których świnka się załatwia.
P.S. Z własnego doświadczenia wiem, że to nie lada wyczyn. Już od dłuższego czasu uczę moje prosiaki aby załatwiały się do kuwetek (na początku była jedna, teraz są dwie), ale nie idzie mi za dobrze... Usprawiedliwiam ich tym, że są jeszcze młodzi - żaden nie ma jeszcze nawet roku...
P.S. Z własnego doświadczenia wiem, że to nie lada wyczyn. Już od dłuższego czasu uczę moje prosiaki aby załatwiały się do kuwetek (na początku była jedna, teraz są dwie), ale nie idzie mi za dobrze... Usprawiedliwiam ich tym, że są jeszcze młodzi - żaden nie ma jeszcze nawet roku...
-
śliwka
Re: Adopcja świnki przy dwóch kotach.
A byłaby możliwość by koty wcale nie wchodziły do pokoju? 
-
Sjell
- Posty: 51
- Rejestracja: 25 sie 2013, 19:48
- Miejscowość: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Moje rozterki + nie wiedziałam gdzie o tym napisać...
heh czyli norma... tylko jak te wasze podlogi wygladaja po dniu jak wracacie z pracy ... moje swiniaki po hm 2 godzinach poz aklatka robia mi chlewik z podlogi!



