CAVIARNIA

I już Grześ jest u mnie
Oto kilka zdjęć





Fenek mówiłaś że Grześ cichutko kwika... Otóż nie, gdy przyjechaliśmy do domu postawiłam Grzesia obok moich chłopaków i.... i wtedy odezwał się Grześ... ma on taki kwik że moi chłopcy zdębieli W życiu nie słyszałam takiego głośnego kwikania!

Przystojniak widać, że już się zadomowił
Gratulacje Kasiu

Ale naprawde tak bylo. On nas nigdy nie obudzil,nawet jak ja wybieralam sie do pracy to byl cicho
Orany
Kolegow uslyszal, trzymam kciuki za laczenie
Piekne zdjecia.

No w końcu
On jest niesamowity.
Trzymam mocno żeby się chłopaki dogadali!

dopiero na zdjeciach widac jaki z niego jest kudlacz a ile ma wasow
no cudny to on jest i jeszcze tak na czlowieka zerka

Jaki on śliczniutki , gratuluję doświnienia

Patrzę i patrzę- no piękny facecik
Jakie ma łapki grubiutkie , jakie baki, oczka i wąsiki- wszystko razem jest super.
A że się rozkwiczał- swoich usłyszał Ciekawe, myślał pewnie że sam się ostał ze swojego gatunku.
Ciekawa jestem, jak przebiegnie łączenie.

Kasiu gratulacje

Dziś wrócilam wcześniej z pracy i podjęłam próbę łączenia... Grześ jest dominatorem, potrafi gonić dwie świnki jednocześnie, ja nie nadążałam
Niestety skończyło się to u Benka ugryzionym uszkiem a u Olafa podrapanym noskiem Za to Grześ wygląda na zadowolonego przeprowadzonym porządkiem...

Ale są nadal razem? Jeśli stworzą zgodne trio, kupię klatkę 140 i Ci ich porwę