Strona 5 z 12
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
: 02 cze 2014, 9:14
autor: effcien
Zabieg przełożony wstępnie na jutro z powodu nagłej nieyspozycji lekarza. Z tofiową wszystko w porządku, po prostu po drugiej stronie "okoliczności źle się zbiegli" - jak mawiała moja babka.
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
: 02 cze 2014, 9:24
autor: sosnowa
No tak, jak nie urok, to to drugie.
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
: 02 cze 2014, 11:03
autor: katzarzyna
no to kciuki na jutro
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
: 02 cze 2014, 19:15
autor: effcien
Właśnie oddzwonili do mnie z MV z potwierdzeniem, że zabieg będzie jutro o 10.
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
: 03 cze 2014, 7:26
autor: zagli
Powodzenia!
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
: 03 cze 2014, 9:10
autor: porcella
napisz, jakie wiadomości.
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
: 03 cze 2014, 9:11
autor: gren
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
: 03 cze 2014, 10:12
autor: effcien
Pojechałam, zostawiłam tofiową w szpitaliku, zostawiłam jej norkę, wycałowałam i wróciłam do domu. Było opóźnienie, bo jak wychodziłam około pół do jedenastej, to jeszcze dr Kasi nie było. Jak już będzie po zabiegu, mają do mnie zadzwonić.
Dziękuję o kciuki i proszę dalej trzymać. Tak mi żal było świneczki, bo była bardzo wystraszona. Zrobiła się znowu taka sztywno-wiotka (ciężko to inaczej opisać) ze strachu.
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
: 03 cze 2014, 10:20
autor: Katrin86
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
: 03 cze 2014, 11:50
autor: sosnowa
Trzymam z całych sił.