
Kiwi, Soia & Gofer - nowe świnkopudełko!
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- 
				
				zagli
Re: Kiwi & Gofer
Sempre, kopnij mnie proszę w cztery litery żebym posadziła trawę i zaprosiła Gofra na wyżerkę połączoną z małą dominacją. Świń mi smutnieje!
			
			
			
									
																
						- 
				
				sempreverde
Re: Kiwi & Gofer
U stadka wszystko dobrze, tylko ja ostatnio mam czasu coraz mniej i mniej i mniej...
Byłam z Goferkiem u weta, bo mu się ząbki krzywo ścierają - siekacze w sensie. Wetka przycięła, ale trzonowce i zaleciła więcej zielonego w diecie... A oni nic nie lubią
 i zaleciła więcej zielonego w diecie... A oni nic nie lubią  A jak już coś lubią, to mój portfel zdecydowanie nie lubi ceny tego zielonego! Na razie trwamy na zasadzie "byle do wiosny" i "do trawy".
 A jak już coś lubią, to mój portfel zdecydowanie nie lubi ceny tego zielonego! Na razie trwamy na zasadzie "byle do wiosny" i "do trawy".
Ostatnio nawet ukochany pomidor został zbojkotowany, bo teraz jest bez smaku...
Kombinuję zamówienie na sieczkę, jak będę mieć, to na pewno się będę dzielić Teraz to chyba jedyna rzecz w codziennej świńskiej diecie, która zachowała status "dobra" a nie "znośna" lub "fuuu"
 Teraz to chyba jedyna rzecz w codziennej świńskiej diecie, która zachowała status "dobra" a nie "znośna" lub "fuuu"   
 
Jak chcecie zdjęcia, to macie: Kiwi na swojej (MOJEJ!) ukochanej poduszce. Strasznie ma już długie włoski 
 


			
			
			
									
																
						Byłam z Goferkiem u weta, bo mu się ząbki krzywo ścierają - siekacze w sensie. Wetka przycięła, ale trzonowce
 i zaleciła więcej zielonego w diecie... A oni nic nie lubią
 i zaleciła więcej zielonego w diecie... A oni nic nie lubią  A jak już coś lubią, to mój portfel zdecydowanie nie lubi ceny tego zielonego! Na razie trwamy na zasadzie "byle do wiosny" i "do trawy".
 A jak już coś lubią, to mój portfel zdecydowanie nie lubi ceny tego zielonego! Na razie trwamy na zasadzie "byle do wiosny" i "do trawy".Ostatnio nawet ukochany pomidor został zbojkotowany, bo teraz jest bez smaku...
Kombinuję zamówienie na sieczkę, jak będę mieć, to na pewno się będę dzielić
 Teraz to chyba jedyna rzecz w codziennej świńskiej diecie, która zachowała status "dobra" a nie "znośna" lub "fuuu"
 Teraz to chyba jedyna rzecz w codziennej świńskiej diecie, która zachowała status "dobra" a nie "znośna" lub "fuuu"   
 Jak chcecie zdjęcia, to macie: Kiwi na swojej (MOJEJ!) ukochanej poduszce. Strasznie ma już długie włoski
 
 

- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
- 
				
				sempreverde
Re: Kiwi & Gofer
No porządny  Ale często muszę jej niestety myć te włoski, bo zdarza jej się na nich przysiąść i dopiero się załatwić
 Ale często muszę jej niestety myć te włoski, bo zdarza jej się na nich przysiąść i dopiero się załatwić  
			
			
			
									
																
						 Ale często muszę jej niestety myć te włoski, bo zdarza jej się na nich przysiąść i dopiero się załatwić
 Ale często muszę jej niestety myć te włoski, bo zdarza jej się na nich przysiąść i dopiero się załatwić  
- Panna Fiu Fiu
- Administrator
- Posty: 7609
- Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
- Miejscowość: Chorzów
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
- 
				
				sempreverde
Re: Kiwi & Gofer
Goferek jest moim Herpem-Derpem świnkowym   Regularnie daje się okradać Kiwi i ma minę pod tytułem "co się stało?". Ostatnio go z rodziną odchudzamy, czyli wynosimy na spacerki. I od miesiąca gubi się w tych samych miejscach
 Regularnie daje się okradać Kiwi i ma minę pod tytułem "co się stało?". Ostatnio go z rodziną odchudzamy, czyli wynosimy na spacerki. I od miesiąca gubi się w tych samych miejscach  
			
			
			
									
																
						 Regularnie daje się okradać Kiwi i ma minę pod tytułem "co się stało?". Ostatnio go z rodziną odchudzamy, czyli wynosimy na spacerki. I od miesiąca gubi się w tych samych miejscach
 Regularnie daje się okradać Kiwi i ma minę pod tytułem "co się stało?". Ostatnio go z rodziną odchudzamy, czyli wynosimy na spacerki. I od miesiąca gubi się w tych samych miejscach  
 
  



