CAVIARNIA

Oby bylo dobrze

Dream próbuje jeść, zmniejszam dokarmianie bo wagi nie traci, trzyma się ponad 675g Gdyby Whisper chciała dojść do tej wagi... Dziś mój biały Skarbek chyba czuje się gorzej, waga też mizerniutka 626g... Zaraz jej skoczę kupić arbuza i dostanie cykorię.... Martwię się o nią bardzo, może odchorowuje wczorajsze badania....

Dziś mija pół roku od śmierci Sheerana. Nie palcie tu świeczek proszę...
Nadal zastanawiam się, czy nie dało się go uratować...

Moje zmęczenie osiąga już poziom krytyczny...

Wszystko się tak paskudnie zbiegło w czasie i jeszcze ta rocznica śmierci Sheerana, nic dziwnego, że masz wszystkiego dosyć
Często życie nam funduje wiele ciężkich chwil i wydaje nam się, że nie damy rady ale to nie prawda. Każdy z nas jest w stanie znieść o wiele więcej niż się jemu wydaje.
Dziewczynkom na pewno nie pomaga gorąc i duchota (bynajmniej u mnie dzisiaj takie warunki panują). Ja ciągle wierzę w cud, wierzę że będzie dobrze.

Trzymam kciuki
Sheeran teraz smuci się,bo widzi,że Ty jesteś smutna...Robiłaś dla niego co mogłaś i nie możesz się obwiniać...

Przypomnij sobie Ramzesa... też byłem wykończony do tego praca na 3 zmiany i fakt że tylko ode mnie jadł i miał być uspany ale dr. Iza się nie zgadzała... a teraz U Ciebie też tak będzie A swoją drogą mam nadzieję że chłopaki nie dokazują i wstydu nie przynoszą...

Flow 920g
Whisper 640g
Raspberry 816g
Dream 671g
Miracle 859g
Ginger 1053g
Destiny 1057g
Flair 827g
Sura 836g
Mira 844g
Future 604g
Kasjopea 252g
Orion 305g
Perseusz 301g

damianz65 pisze:Przypomnij sobie Ramzesa... też byłem wykończony do tego praca na 3 zmiany i fakt że tylko ode mnie jadł i miał być uspany ale dr. Iza się nie zgadzała... a teraz U Ciebie też tak będzie A swoją drogą mam nadzieję że chłopaki nie dokazują i wstydu nie przynoszą...

Wiesz patrząc na Ramzesa wraca mi wiara w cuda

Białas, który siedzi sam (Eustachy?) upodobał sobie nową zabawę - siedzi pod dry-bedem... Od wczoraj tak ma...

Ramzes siedzi, coś wciąga, muszę go zważyć, w środę ważył 830g jakoś... Zważyłam, 870g

Sprzątanie w domu, świnie biegają po chałupie, istny dom wariatów... Tyle mam jeszcze do zrobienia że na samą myśl mi słabo...

Damian, wymienię świnie za worek trawy Jakby Ci się udało przed przyjazdem trochę nazbierać dla moich bab, będę zobowiązana

Tak Eustachy. On ogólnie ma swój świat, ale jest pocieszny Dobra przywiozę, może załatwie też selera .

damianz65 pisze:Tak Eustachy. On ogólnie ma swój świat, ale jest pocieszny Dobra przywiozę, może załatwie też selera .

Byłoby super.

Ramzes lubi arbuza, chętnie się do niego zabrał. Ma charakterek, łobuz jeden...

Rozmawiałam z dr Izą....................... Whisper ma dobre wyniki zarówno krwi i moczu... Więc zostaje ta cholerna tarczyca. Czyli jemy duże porcje leku i.... dokarmiamy trochę. Innych pomysłów brak... Na razie.... A jeśli stan pozwoli, to rozważymy operację

Dream znów faluje bokami lekko, nie wiem czy to upał, obserwuję. Wracam do sprzątania świniakom, bo zrobiłam sobie przerwę na fitness

No i oczywiście Dream nawrócił problem z płucami Bierze enroxil, aw poniedziałek zobaczymy, najwyżej kolejna wycieczka do dr Izy