Lola pozostanie w moich wspomnieniach jako wyjatkowa i wspaniala swinka, byla madra i naprawde inteligentna, to jak zerkala oczkami na boki, jaka byla czula dla Lucy, zawsze lizala ja po oczkach i spaly wtulone, jaka byla tolerncyjna, nigdy nie atakowala swinek, mozna bylo codziennie nowa jej dawac do klatki,a ona byla grzeczna,od jakiegos czasu spodziewalam sie tego,bo Lola mial chore serce i wode w plucach, ale nie sadzilam ,ze to az tak boli, nie mozna sie na cos takiego przygotowac,boli bardziej niz czlowiek moze zniesc,dla mnie to nie gryzon, nie zwierze doswiadczalne ,jak niektorzy sadza, dla mnie to byla Lola, jedna w swoim rodzaju,kochana,ciepla i przymilna plackowata Lola, i zadna inna,nawet najwspanialsza swinka na swiecie nie wypelni pustki jaka po niej zostala.
Mialam szczescie cieszyc sie toba 6 lat.
Spij spokojnie moja malenka
