jeśli mąż mnie łaskawie puści do kompa to wrzucę dzisiejsze zdjęcia dzisiaj, a jeśli nie to musicie czekać do jutra lub soboty, w sobote ma iść do pracy
chyba sama zrobię im klatkę

, bo kupienia używanej chyba się nie doczekam
edit:
byłam z Czupurkiem u weta, ząbki są ok

ale zestrachany był w tej torbie transportowej, nie ma to jak pierwsza jazda

torba oczywiście była wysłana tak żeby było mu ciepło