CAVIARNIA

Przyznaję się. Ale bardzo małą czcionką.
Niech Mrokuś opycha się na zdrowie.

Guniu- dziękujemy pięknie
Byłaś w pierwszej trójce podejrzanych

Co u chłopaków słychać jak się miewa Mrokuś?

Mrokuś trzyma się dzielnie. 20 lutego byliśmy na kolejnej korekcie- sama już nie wiem której.. Po 40-tej straciłam rachubę.
Przez te dwa tygodnie, które minęły od korekty ładnie radzi sobie z jedzeniem, wcina ulubiony Trovet od Guni (dostał kolejną paczkę ). Karma ratunkowa czeka na gorsze czasy, mam nadzieję, że się szybko nie doczeka. Mroku wcina też warzywka, ale raczej te miękkie.
Domyślam się, że w przyszłym tygodniu czeka nas kolejna wycieczka do Gdyni, ale na razie obserwuję i się nie wyrywam.
Solik ma się świetnie, ale znowu coś zaczyna mu się pojawiać na wargach , ma chłopak skłonność do zapaleń. Ale poza tym wygląda kwitnąco- kawał z niego świni. Aż szkoda, że nie lubi się głaskać, ani w ogóle dotykać, bo naprawdę chciałoby się go wytulić.

To niech się chłopaki trzymają! Zdrówka im życzę z całego serca.

Guniu, no i karma ratunkowa już się przydała, bo Mroku był tydzień temu na korekcie (26.03) i od tamtej pory jakoś nie może zaskoczyć z jedzeniem.. Nasza dr Judyta jest na urlopie macierzyńskim, więc korektę robiła inna Dr. Na wziewie, więc pewnie dokładniej, a na pewno inaczej, bo Mrokowi coś ewidentnie nie pasuje..

To trzymam kciuki, za chłopaka.
Ale masz jeszcze zapasik ratunkowej? Czy już się kończy?

Trochę jeszcze mam. Mam nadzieję, że zacznie jeść sam na dniach.

Zamówiłam jeszcze jedną karmę ratunkową w świstaku. Gdyby była potrzebna natychmiast to daj znać. Ogarnę wysyłkę szybciej.

Całusy dla Świniaków!