CAVIARNIA

Gratulacje!!

Gratulacje . Super ten kalendarz

Mili nadal z Papayą, Jane i Gretą i chyba się w ogóle ostatnio odnajduje lepiej z innymi niż z własnym stadem. Z Nili nie ma konfliktu, choć to o nią się przez długi czas obawiałam, że taka narwana - pewnie już nie pamiętacie, ale jak przybyła do mnie, to w punkcie kulminacyjnym konfliktu wyprowadziła się "pod schody" i gryzła każdego, kto próbował ją stamtąd wyjąć lub ją tam odwiedzić. Ale w efekcie to Lumi i Hukka wyrosły na bojowe wredoty - nie wiem, czy ktoś robił badania behawioralne himalajkom, ale odnoszę wrażenie, że wiele z nich to niezwykle bojowe i terytorium własnego broniące stwory. Albo akurat takie trafiałam.

Całe stado + wszystkie tymczaski na wybiegu


Miejsca było dużo, ale na kupie raźniej


Lumi i Hukka pożerające


Mili przy swojej papce


Niezwykle zmęczona ekscytującym wieczorem Nili


Mamy też na wywczasach Vię i Vendę, moje niegdysiejsze tymczaski, ale to nigdy nie była parka, która by się dawała zaprzyjaźnić z moim stadem...

Zazdraszczam. Fajnie się ogląda takie grupowe żarcie i wyleganie.
Dwa lata temu miałam jednopłciowe stado tymczasek, też tak wygladał wybieg. Teraz, niestety - nie ma mowy, w każdym zestawie ktoś kogoś gryzie, albo mógłby przelecieć...

Ale super to wyglada tyle prosiaczkow

zauważam z nieskrywaną radością, że na ostatnim zdjęciu Nili trzyma pod łapką swą awaryjnego boba na czarną godzinę
I patrzy jakby z obawą że jej go ktoś odbierze

Też zazdroszczę zgodnego stada. Ja musze swoim dzielic wybieg, bo w żadnym razie nie godza się wszystkie razem

Zajrzałam dziś Mili do paszczy, a tam dramat i tragedia! Miałyśmy doczekać na luzaku do powrotu dr Kasi, bo ostatnio tak było pięknie, a tu zęby mega, więc jutro dr Magda będzie miała z rana robótkę To dlatego ostatnie dni tak się dziewczę rzucało na michę ratunkowej, bo już pewnie nic innego się nie dawało... Przy tylu świniach i sajgonie w pracy lekko nieuważna się robię, niedobrze

ojej! Dobrze że na dyżurze dr Magda!

Dobrze, ze macie taką dr Magdę..