Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Jack Daniel's
 - Posty: 3801
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
 - Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
 - Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Chciałem z nią na 10:00 jechać do MV i dać na cały dzień pod tlen, tymczasem dr Wyka wczoraj wspaniałomyślnie podzieliła się ze mną jelitówką...
			
			
			
									
													Podpis usunięty przez administratora.
			
						- porcella
 - Moderator globalny
 - Posty: 23228
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
 - Miejscowość: Warszawa
 - Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
osz to pechowo, ale może i lepiej, bo dzisiaj ziąb straszny. Kurczę, że świnkom nie da rady baniek postawić.  
			
			
			
									
																
						- Jack Daniel's
 - Posty: 3801
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
 - Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
 - Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Ale zawiozłem. Tylko 2 saszetki smecty wypiłem. Kupiłem jej przy okazji gustowny termofor na podróże, o taki:

			
			
			
									
													
Podpis usunięty przez administratora.
			
						- sosnowa
 - Posty: 15300
 - Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
 - Miejscowość: Warszawa
 - Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Fajny . To polarek?
Trzymajcie się tam, bo jelitówka to towarzyska jest, jak Aga?
			
			
			
									
																
						Trzymajcie się tam, bo jelitówka to towarzyska jest, jak Aga?
- martu.ha
 - Posty: 1642
 - Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
 - Miejscowość: Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
to ja jestem super odporna, bo też byłam w nd u Dr Doroty i się nie zaraziłam  
 
A termofor, cóż - nie było w tęczowe kucyki Pony? Nie wiem, czy się spodoba Morri
 
a wogóle to głupia jestem jak but, bo wczoraj w Realu widziałam takowe termoforki, tylko bez osłony za 5zł i nie kupiłam
  a przecież przydaje się i pasuje do transportera
nie no, muszę tam jechać ponownie
			
			
			
									
																
						A termofor, cóż - nie było w tęczowe kucyki Pony? Nie wiem, czy się spodoba Morri
a wogóle to głupia jestem jak but, bo wczoraj w Realu widziałam takowe termoforki, tylko bez osłony za 5zł i nie kupiłam
nie no, muszę tam jechać ponownie
- Jack Daniel's
 - Posty: 3801
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
 - Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
 - Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
@sosnowa, Aga coraz gorzej się czuje, bo MUSI chodzić na uczelnie. Histeryzuje i panikuje, bo przez wyjazd na Teneryfę wykorzystała wszystkie nieobecności i nie dużo projektów do nadrobienia. Tak ją rozłożyło, że dzisiaj idzie na 14:00 do laryngologa. Tak, to polarek.
@martu.ha, ostatnio mam obniżoną odporność, bo wszyscy domownicy chorzy. Jakby termofor był z kucami, to ja bym z niego korzystał
Co do Morrigan, czyje się chyba znacznie lepiej. Podjada w klatce sama koperek, selera naciowego, pomidora bez skórki, brokuła, JR Farm Grainless Herbs. Ale robi nie to nie wychodząc z norki leżącej na termoforku. W nocy nas przestraszyła, bo leżała na płask, prostopadle do termofora, tak że tylnie i przednie łapki zwisały jej z niego. Na wołanie nie reagowała. Okazało się, że było jej tak cieplutko w brzuszek, że się wyciągnęła jak tylko jest długa i głęboko zasnęła. Bo była zszokowana nagłym zabraniem termoforu.
Aha, wczoraj w drodze z MV zdjęła sobie opatrunek z łapy. Ale ropy i rany już nie ma, miała tylko okład z balsamu Szostakowskiego.
			
			
			
									
													@martu.ha, ostatnio mam obniżoną odporność, bo wszyscy domownicy chorzy. Jakby termofor był z kucami, to ja bym z niego korzystał
Co do Morrigan, czyje się chyba znacznie lepiej. Podjada w klatce sama koperek, selera naciowego, pomidora bez skórki, brokuła, JR Farm Grainless Herbs. Ale robi nie to nie wychodząc z norki leżącej na termoforku. W nocy nas przestraszyła, bo leżała na płask, prostopadle do termofora, tak że tylnie i przednie łapki zwisały jej z niego. Na wołanie nie reagowała. Okazało się, że było jej tak cieplutko w brzuszek, że się wyciągnęła jak tylko jest długa i głęboko zasnęła. Bo była zszokowana nagłym zabraniem termoforu.
Aha, wczoraj w drodze z MV zdjęła sobie opatrunek z łapy. Ale ropy i rany już nie ma, miała tylko okład z balsamu Szostakowskiego.
Podpis usunięty przez administratora.
			
						- Jack Daniel's
 - Posty: 3801
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
 - Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
 - Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Jednak nie musiała zostawać pod tlenem. Jest poprawa. Jutro zastrzyki już bez sterydu.
			
			
			
									
													Podpis usunięty przez administratora.
			
						- Jack Daniel's
 - Posty: 3801
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
 - Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
 - Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Płuca osłuchowo czyste!  
  Ale żeby nie było za wesoło, wrócił ropień ten z boku. Na szczęście tylko podskórny.
			
			
			
									
													Podpis usunięty przez administratora.
			
						- sosnowa
 - Posty: 15300
 - Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
 - Miejscowość: Warszawa
 - Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Hura! i o cholera!
			
			
			
									
																
						- 
				
				Metalove
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Świnki pojechały na świąteczny wywczas do mojej mamy 