Porcella, widziałam. Kupiłam dzisiaj i dałam i Alvinowi i Pieszczochowi (wow jak Alvin przyjmuje leki - zero wysiłku z naszej strony). No i my też wzięliśmy sobie daweczkę dla ludzi

Żeby się nie zmarnowało!
Jutro ma dzwonić do nas weterynarz w sprawie Pieszczocha, bo nadal nie dostał wyników z laboratorium. Trzymać kciuki nadal!

Jak tylko się dowiem to dam znać
A teraz to na co parę osób czekało! Wojtek vel Alvin w Domu Stałym, czyli u nas
A kto to? Co to? A kuku????
Mam nadzieję, że będzie mu u nas dobrze
