CAVIARNIA

Ło matko, 6 dziennie? To u mnie starcza jeden na dwa dni!
Jedno opakowanie (podkładów 10) kosztuje nie całe 13 zł, także tragicznie nie jest

Ja mam teraz na długi weekend w domu świnkę siostry. Ona ma trociny i żwirek tam gdzie sika. Ja już od dłuższego czasu nie mam trocin i nie uśmiechało mi się to że mi znowu to będzie fruwać wszędzie i śmierdzieć. Ale o dziwo tym razem to są takie większe i grubsze trociny świeże , pachną ładnie drewnem. I są bardzo chłonne,a razem z tym żwirkiem to bardzo mało ich schodzi. I nic nie lata, ani specjalnie do ciuchów klatkowych się nie przyczepia ani nie pyli.
A te wióry co przeciętnie sie spotyka, to jest taki shit drobny, że można się od pyłu udusić.

Świetne są trociny firmy "Zwierzątko", na prawdę grube, odpylone... Świetne.

Dropsio pisze:Ło matko, 6 dziennie? To u mnie starcza jeden na dwa dni!
Jedno opakowanie (podkładów 10) kosztuje nie całe 13 zł, także tragicznie nie jest

ano,przy 6 wiecej schodzi
3 na rano 3 na wieczór( mam wyłozona cała kuwete w seni,bez żwirku)
a 200zł na miesiac.... to nie jest tragicznie

z tym,ze 60x60 bym musiala wiecej dawac na raz
wiec ciutke by kwota podskoczyła

Sprawdźcie promocję w swoim mieście, bo u mnie są kocyki polarowe w Tesco za 6,99 Zaraz jade się doposażyć

Klatkę wysypuję pelletem, (czasami w bezpiecznych miejscach trociny) na to mata.
Ale jestem ciekawa jak się sprawdza żwirek zbrylający? Czy na to kładziecie matę? Jak to się sprawdza, co ile wyciągacie te
grudki? I czy to się w ogóle opłaca, bo przyznam, że jak dla mnie na razie najtaniej wychodzi pellet z Obi. Trociny miałam darmowe.

Żwirek zbrylający nie jest polecany, bo jak świnka go zje, to w brzuszku napęcznieje i może być problem. Ja przynajmniej bym się bała użyć.

Ja niedawno kupiłam matę świniakom i ogólnie jestem zadowolona, bo świnki maja miękko, trociny się nie walają po pokoju i ogólnie dużo lepiej to wygląda, ale mam pytanie do posiadających maty : Jak radzicie sobie z praniem ?, bo mata nawet po wypraniu niezbyt przyjemnie pachnie i ciężko się tego zapachu pozbyć ( piorę w wodzie z dodatkiem octu)

Ja na razie nie mam takiego problemu - na noc namaczam swińskie rzeczy w wiaderku z wodą z octem, a rano siup do pralki na 60 stopni. Najczęściej daję pół nakrętki płynu do prania i paczkę sody oczyszczonej ( płyn do dozownika, soda bezpośrednio do bębna). Żadnych płynów do płukania - kocyki i maty czyste i pachnące . No i suszę na balkonie, na świeżym powietrzu, a najlepiej na słoneczku

Witam,
mam lekki problem z zapachem z kuwety...
Stosuję trociny (ostatnio takie z końskiej paczki, odpylone). Wymieniam mniej więcej co 6 dni. Niestety niezbyt mnie stać, aby częściej je wymieniać. Wysypuję im dość grubą warstwę, jednak już po 2 dniach pojawia się nieprzyjemny zapach... Świnki na koniec tygodnia mają, że tak powiem "gnój". Klatka 100x40, 2 świnki po 2,5 roku. Co mam z tym zrobić? Przerzucić się na jakiś żwirek/maty?
Z tego co wiem, żwirek jest dość drogi, na kuwetę ile mniej więcej schodzi, jak często się go wymienia? A gdybym używała pellet - taki do opalania pieców, czy to zaszkodziłoby moim świnkom?

Pozdrawiam, i proszę o miłe odpowiedzi (nie w stylu: to trzeba było nie kupować świnek)