CAVIARNIA

Oj czas przed ślubem leci strasznie Pamiętam u nas te zeszłoroczne szaleństwo, gonitwa i załatwianie wszystkiego. Pamiętam też jak było ok 5 rano, wszyscy goście już pojechali a my siedzieliśmy w restauracji czekając aż popakują nam jedzonko i pomyślałam sobie"to już?! już po wszystkim?!". Własny ślub i wesele leci strasznie szybko, ani się obejrzycie a pozostaną tylko wspomnienia
Organizujecie tradycyjne wesele czy może bardziej przyjęcie?

Robimy tradycyjny ślub i wesele, Kościół, goście i zabawa do rana Tzn. mam nadzieję, że do rana, bo ja szybko zasypiam

Żeby Ci nie cyknęli kompromitującego zdjęcia przysypiającej panny młodej tylko

Też mam taką nadzieję

Wysłaliśmy zdjęcia na konkurs, dwa starsze i jedno nowe. Zobaczymy Chłopy oczekują wyników

my też będziemy ze starszych wybierali

kciukamy, żeby móc oglądać chłopców w przyszłym roku

Asita pisze:Żeby Ci nie cyknęli kompromitującego zdjęcia przysypiającej panny młodej tylko

Nie sądzę, żeby było takie niebezpieczeństwo. To jest tyle emocji, że ja nawet w domu w ogóle nie usnęłam. Po 3h jak próbowałam zasnąć w końcu wstałam i wzięłam się za ogarnianie domu bo wiedziałam, że ze snu nici.

Oj potwierdzam czas przed śłubem leci bardzoo szybko...coż mi już miesiąc od niego minął Jak ktoś się mnie pyta jak tam po weselu to mówie że ja to już nie pamiętam że ono było zdjęć nie mam do dziś

Chłopaki też żyją jakby nigdy nic się nie wydarzyło tylko miejscówkę zmienili

Duży ostatnio obiecał nam arbuzika i dotrzymał słowa! Szkoda tylko, że Duża dużo pracuje i nie zamówiła jeszcze nowych ziółek....