Siula a może to serce? Przy niewydolności serca też zbiera się płyn w płucach co w konsekwencji prowadzi do zapaleń płuc/oskrzeli. Dlatego tak szybko są nawroty przeziębień po odstawieniu antybiotyku.
Trzymam kciuki za maluchy Z Meli taka agentka, że wygania ze stada najsłabszych?
Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
- Siula
- Posty: 4005
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Będziemy robić echo serca. Tylko teraz musi zacząć jeść. Mela jest wredotka po prostu, nawet Misię ganiają jak ta juz była słabiutka. I to jedyna świnia, która spokojna Matyldzie zdenerwowała i została przez nią tak pogoniona, że przez tydzień mieszkała na półce. Dziołinka się jej nie dała przegonić w hierarchi.
- Dzima
- Posty: 10064
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Oj to tu was też dni mijają na wizytach u weta
Mela ty mała cholero!!! Powiedz jej, że trafi do mnie na surwiwal jak nie przestanie być taka wredna
Mela ty mała cholero!!! Powiedz jej, że trafi do mnie na surwiwal jak nie przestanie być taka wredna
Pyrka
Za TM Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
- Siula
- Posty: 4005
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Kurcze no nie da rady odpocząć od weta. Nawet wieczorami męczę naszą dr
Dzima Melę naprawdę przyśle do Ciebie, może zrobisz z niej porządną świnię
Boguś nas rozczulił, właśnie przez 2 godzinki leżał nstermoforku i wykładał się jak naleśnik z girką wyciągniętą. W końcu ma miękki brzuszek jak się wygrzał. Taki przytulasek z niego, że silje by nie uwierzyła
Dzima Melę naprawdę przyśle do Ciebie, może zrobisz z niej porządną świnię
Boguś nas rozczulił, właśnie przez 2 godzinki leżał nstermoforku i wykładał się jak naleśnik z girką wyciągniętą. W końcu ma miękki brzuszek jak się wygrzał. Taki przytulasek z niego, że silje by nie uwierzyła
- dortezka
- Posty: 7493
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
oo.. mamy z Kleksem to samo hobby
kciukam za stadko! Faktycznie nie dają Ci odpocząć od wycieczek do weta
kciukam za stadko! Faktycznie nie dają Ci odpocząć od wycieczek do weta
Wątek moich Pipulek:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
- Siula
- Posty: 4005
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Jest lepiej, Boguś bardziej aktywny, wzdęcie puściło. Z jedzeniem jeszcze trochę wybrzydza.
Dziś w nocy małżonkowie gruchali przez kratki więc rano zabraliśmy przegrodę. Mela juz taka cwana nie jest, jak Boguś ma siły, trzyma dystans
A jak leżał taki biedny w domku to Fisiulec wiernie przy nim cały czas
Jutro jeszcze kontrola płucek przedświąteczna.
Dziś w nocy małżonkowie gruchali przez kratki więc rano zabraliśmy przegrodę. Mela juz taka cwana nie jest, jak Boguś ma siły, trzyma dystans
A jak leżał taki biedny w domku to Fisiulec wiernie przy nim cały czas
Jutro jeszcze kontrola płucek przedświąteczna.
- zwierzur
- Posty: 3851
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Trzymamy! Zdrowych i pogodnych świąt!
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- Siula
- Posty: 4005
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
U nas troszkę lepiej, nadal leki i dokarmianie, bo coś apetyt nie bardzo. Damy radę.
Życzymy wszystkim świnkom i
ich Dużym dużo zdrówka i radości, nie tylko od święta. Trzymajcie się ciepło i odpoczywajcie
Życzymy wszystkim świnkom i
ich Dużym dużo zdrówka i radości, nie tylko od święta. Trzymajcie się ciepło i odpoczywajcie
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Bardzo mocno trzymam
- Siula
- Posty: 4005
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Boguś bardzo małymi kroczkami zdrowieje, nadal dokarmiamy, ale już troszkę je sam. Po kontroli płuca lepsze, ale jeszcze antybiotyk ciągniemy, bo było naprawdę źle.
Mela cała zdrowa tylko te kupy masakra i macica trochę nie taka, w styczniu sterylka. Boję się brać Fisiąga na kontrolę, bo jeszcze coś znajdziemy
Mela cała zdrowa tylko te kupy masakra i macica trochę nie taka, w styczniu sterylka. Boję się brać Fisiąga na kontrolę, bo jeszcze coś znajdziemy