Strona 36 z 45

Re: Wally [*] Shaggy [*] Lucky i Kminek

: 05 gru 2021, 14:55
autor: klaudiawally
zwierzur pisze:Tyle czasu bez kolegi mieszkał, to się boi, że znowu sam zostanie. Lepiej pilnować, niż szukać! :lol:
Aż miło się patrzy! :love:

Re: Wally [*] Shaggy [*] Lucky i Kminek

: 07 gru 2021, 21:28
autor: klaudiawally
Dobry! Rozpieszczają mnie tu :love: Grucham głośno jak dostanę coś dobrego, a gdy zjem to biegam i skaczę wszędzie takiej energii dostaję + rozwalam sianko dookoła. A Lucky tak szybko je, że to szok, nie zdążę nawet mu podkraść mówię wam :meeting:

Oregano, tymianek i bazylia to jakieś turbo doładowanie dla Kmineczka a Luckuś sobie robi po zasłużoną drzemkę :love:

Obrazek

Re: Wally [*] Shaggy [*] Lucky i Kminek

: 09 gru 2021, 12:13
autor: klaudiawally
Kminio wczoraj na mizianiu zdążył polizać mi nos, palce, a mojej mamie czoło hahah :szczerbaty: A jaka szczęśliwa była, że pod bródką go może podrapać i pogłaskać. Tylko później się dwa razy pod rząd na mnie zesikał po czym wyłożył się zadowolony :ups:

Re: Wally [*] Shaggy [*] Lucky i Kminek

: 09 gru 2021, 19:46
autor: zwierzur
klaudiawally pisze:Kminio wczoraj na mizianiu zdążył polizać mi nos, palce, a mojej mamie czoło hahah :szczerbaty: A jaka szczęśliwa była, że pod bródką go może podrapać i pogłaskać. Tylko później się dwa razy pod rząd na mnie zesikał po czym wyłożył się zadowolony :ups:
Uczcił Pańcię najlepiej jak umiał! :lol:

Re: Wally [*] Shaggy [*] Lucky i Kminek

: 15 gru 2021, 21:07
autor: klaudiawally
Kminek coś po kichuje sobie od kilku dni... Chciałam to poobserwować czy nie chodzi o siano, ale raczej nie. Albo za suche powietrze bo teraz grzeje się dużo w mieszkaniu albo jakieś przeziębienie, można gdybać. Luckuś nie kicha wcale, a tym bardziej że Kminek ma suchy nosek raczej w sensie bez podejrzanego wysięku. Umówiłam wizytę dla świętego spokoju, bo za długo to trwa chyba hmm.

Przez Shaggyego się zrobiłam przewrażliwiona trochę, ale z kichaniem nie ma żartów. Może doktor coś doradzi

Re: Wally [*] Shaggy [*] Lucky i Kminek

: 16 gru 2021, 16:09
autor: klaudiawally
Wczoraj raz tylko coś w sianie tam prychnął cicho, a dzisiaj rano kilka razy z rzędu i spokój no i weź się człowieku domyśl :idontknow:

Re: Wally [*] Shaggy [*] Lucky i Kminek

: 17 gru 2021, 17:21
autor: zwierzur
klaudiawally pisze:Wczoraj raz tylko coś w sianie tam prychnął cicho, a dzisiaj rano kilka razy z rzędu i spokój no i weź się człowieku domyśl :idontknow:
Może sobie coś do nochala wetknął? U nas jedna kichała tak tajemniczo. Okazało się, że źdźbło siana jej wlazło i okresowo podrażniało, wywołując napady kichania. Wetka w końcu wypatrzyła, wyjęła i świnia cudownie ozdrowiała... :102:

Re: Wally [*] Shaggy [*] Lucky i Kminek

: 17 gru 2021, 18:29
autor: klaudiawally
zwierzur pisze:Może sobie coś do nochala wetknął? U nas jedna kichała tak tajemniczo. Okazało się, że źdźbło siana jej wlazło i okresowo podrażniało, wywołując napady kichania. Wetka w końcu wypatrzyła, wyjęła i świnia cudownie ozdrowiała... :102:
Wizyta bardzo szybka była, doktor właśnie pytał o sianko, ale mówię nic nie zmieniłam, mają zawsze luzem i mogą buszować z czego Kminek chętnie korzysta, ale tak nagle zaczął i nawet poza siankiem kichał a nos co najlepsze suchy. Lucky wcale nie kicha i też nie było gdzie się przeziębić...

Przy osłuchiwaniu są nieznaczne szmery nad tchawicą, jakby się zrobiło delikatne zapalenie. Mamy immunoglukan i coś przeciwzapalnego, jakby się nie poprawiło to na kontrolę.

Moja mama się śmieje, że to kara za gadulstwo :szczerbaty: Ale dobrze, że jednak pojechałam. W nagrodę wzięliśmy pasternak, a Kminek jak wyszedł z transportera to zaczął chodzić po pokoju i głośno gruchać :love:

Re: Wally [*] Shaggy [*] Lucky i Kminek

: 17 gru 2021, 22:11
autor: klaudiawally
Tak się zakopał sam po drodze, a Lucky siedział prawie że na nim :lol:

Obrazek

Re: Wally [*] Shaggy [*] Lucky i Kminek

: 18 gru 2021, 23:15
autor: klaudiawally
Chciałabym ogłosić, że Kminek to lekoman... Wciąga immunoglukan jak smakołyk i strzykawkę wyrywał mi z ręki :buzki: To drugie już nie takie dobre, ale no weźmie do pysia jak każą. Dzisiaj z raz kichnął sobie tylko, oby przeszło już całkiem. Człowiek po Shaggusiu wyczulony na wszystko :(