Pinki, Ivy, Eris, Freya, Hag, Sarcia, Lilo, Tsunami i mała

[Kara]

Cudne maleństwo Ale ma fajne włoski na nosku

[lunorek]

Oj rodzinka się powiększa, powiększa... No to będą najprawdopodobniej 3 dziewczynki... Odezwała się hodowla, która robiła nam rezerwację w grudniu małej "Pulpettki". Przeproszono nas (szpital, sprawy rodzinnne itp.) Mała będzie wkrótce do odbioru, o ile jeszcze w ogóle ją zechcemy... I jak ja mogę teraz nie chcieć i nie wziąć małej czarnej Pulpeci????

Chłop mnie zabije podejrzewam Trochę się boję 4 prosiaczków, czy będą zgodne, czy podołam czasowo itp. Są jeszcze u nas dwie chomiczki, więc będę ich miała wszystkich 6cioro. Robi się wesoło.

A w domu furorę robi suszony owies marki hipcio oraz suszona kukurydza Mała wyskoczyła mi dzisiaj z klatki na kolana od razu po otwarciu drzwiczek, zjadła garść owsa z mojej dłoni, skoczyła na dywan, zrobiła 2 rundki dookoła pokoju pędząc i podskakując przy tym radośnie, po czym sama wskoczyła do klatki i pobiegła do michy z ziołami, gdzie dosypałam owies

A tu nasza wędrowniczka:
"Lilo, Lilo, pokaż zęba!"

[Kara]

I jak tu nie odmówić wzięcia skiniaczkowego maleństwa To ja stwierdzam,że razem z Patrycją jesteście świńsko uzależnione Tylko nie wiem która którą zaraziła Na terapię Was poślę

[lunorek]

Posyłaj! A tak na serio, to po prostu jakoś nie umiem teraz na sam koniec odmówić domu śwince, na którą czekałyśmy 2 miesiące... Może to i głupie. Nastawiłyśmy się strasznie, i ja i córa, cały czas na nią czekałyśmy, a hodowla tyle czasu się nie odzywała i nie utrzymywała kontaktu. Powinnam pewnie teraz podziękować i stwierdzić, że już nieaktualne, ale wiem, że nie ukarałabym do końca właściciela, a samego prosiaczka. Takie głupie myślenie: kto ją weźmie, czy aby dobrze trafi, czy na pewno nikt jej nie skrzywdzi... Dodatkowo jest to TA świnka na którą tyle czekałyśmy, mimo tego, że Pinki kochamy już na zabój, Lilka też. Jakoś damy radę.

A dzisiaj na 20 kontrola u dr Rosińskiej, jadą Pinki, Lilo i Hedwiga

[Casia]

No prosze Cie ! Oczywiscie ze dasz rade przychodzi taki moment ze jedna wiecej nie robi róznicy a radosci x2 albo wiecej
Pinki rosnie jak na drożdzach.

Moje tez z suszu uwielbiaja kukurydze suszona i owies to jest HIT - reszta suszków tak sobie , tzn raczej nie .
Ja nie wiem, ale jak czytam jakie karmy sa polecane, to ja karmie najgorsza CN ale co poradze, ze innej nie tkna. Podejrzewam ze zawsze jak brałam swinke, to z domu karmione były CN i tak zostawało i u mnie.

[Kara]

Zgadzam się z tym co napisałaś. To wcale nie jest głupie myślenie, tylko myślenie człowieka, któremu zależy na dobru innego stworzenia. Ja też pewnie bym nie umiała odmówić.

[lunorek]

Oj tam, CN nie jest znowu aż taką złą karmą, ja bym aż tak jej nie demonizowała, trzeba tylko sprawdzić ją pod kątem tego słonecznika, grochu czy pestek dyni (ktoś pisał że też czasem się trafiają), no chyba że czyjeś świniaki z nimi sobie radzą i jedzą. Certyfikowane hodowle z Cavies Club of Poland karmią świnki z tego co zauważyłam głównie CNem, choćby ze względów czysto ekonomicznych. Jak tu wykarmić np. Trovetem, którego malutka paczuszka kosztuje zaraz z 20 zł, na przykład 40, 60 czy 80 prosiaków (bo i po tyle mają niektórzy hodowcy, więc dosłownie szok!)??? Nie da rady, nikt finansowo temu nie podoła.

A z suszków to moje chętnie jedzą: owies, kukurydzę, skrzyp polny, koniczynę zwykłą i czerwoną, mieszankę z suszonych warzyw i ziół Herbal Pets, liście truskawki, maliny, porzeczki i brzozy, niechętnie natomiast jeżówkę, na której najbardziej mi zależało, bo bardzo podnosi odporność... Daję małej od wczoraj Dr Ziętka Immuno herbs.

Kara, ja mam przed oczami zdjęcie Stefci, takiej świneczki z grupy na fb, z podo na 4 łapki, dokładnie takiej świnki jak Petroncia i Rozalka, trafiła do dziewczyny z interwencji z różnymi problemami, bo jakiś idiota tak ją zaniedbał, malutka odchodziła w męczarniach, czołgając się do miseczki. Nie udało jej się uratować. No nie oddam nikomu tej czarnej świnki, po prostu nie oddam. Nie umiem.

[Casia]

to sa tabletki ?


słusznie nie oddaj! pochwalam

[lunorek]

Tak, dr Ziętek jest w takich "rozkręcanych" podłużnych pigułach. Jedna na świnkę o wadze ok 1kg, więc małej daję połowę, bo waży ok 550g. Mieszam jej to na łyżce z odrobiną wody i do strzykawki. Chętnie wciąga zawartość. To mieszanina ziół pobudzających odporność, w składzie jest m.in właśnie ta nieszczęsna jeżówka czyli echinacea

A ja będę musiała domówić u pastuszka jeszcze jedną polarową norkę i jamkę, bo będzie afera jak co do czego przyjdzie

[Gusiak]

4 prośki to już poważna sprawa - trzymam za powodzenie operacji