Najdzielniejsza wśród świnek Babcia Bisia
Moderator: pastuszek
- urszula1108
 - Posty: 3214
 - Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
 - Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
 - Kontakt:
 
- Meg
 - Moderator globalny
 - Posty: 569
 - Rejestracja: 18 lip 2013, 9:43
 - Miejscowość: Kraków
 - Kontakt:
 
Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]
Uffff meldujeeeemy się.
Bisia czuje się na razie - odpukać - całkiem dobrze
 . Zjada masę suszków, zmieniłyśmy też karmę na CN, dużo ładniejsze bobki po niej produkuje a nie grymasi z jedzeniem  
 .
Domku stałego ani widu ani słychu, niedługo miną 2 lata od kiedy mieszka ze mną.
Z jednej strony bardzo się cieszę, bo już kilka razy stan Bisi pogarszał się na tyle, że cudem jest fakt że jeszcze z nami jest i wyszła na prostą. Z drugiej smutno, że przez chorobę i wiek ciężko znaleźć kogoś, kto byłby w stanie zapewnić jej opiekę.

			
			
			
									
																
						Bisia czuje się na razie - odpukać - całkiem dobrze
Domku stałego ani widu ani słychu, niedługo miną 2 lata od kiedy mieszka ze mną.
Z jednej strony bardzo się cieszę, bo już kilka razy stan Bisi pogarszał się na tyle, że cudem jest fakt że jeszcze z nami jest i wyszła na prostą. Z drugiej smutno, że przez chorobę i wiek ciężko znaleźć kogoś, kto byłby w stanie zapewnić jej opiekę.
- urszula1108
 - Posty: 3214
 - Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
 - Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
 - Kontakt:
 
- RudaPa
 - Posty: 381
 - Rejestracja: 01 paź 2015, 20:10
 - Miejscowość: Wrocław
 - Kontakt:
 
Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]
Cześć mały pyszczku  
 jak dobrze, że czujesz się lepiej ślicznotko :*
			
			
			
									
													moje własne: Diego, Rupert, Junior 
 
w DS: Cynamon, Ember, Fluffy, Kopi, Rino, Vesuvio, Albert
 
Za TM: Kardamon, Gustaw, Pablo, Miki, Silent
			
						w DS: Cynamon, Ember, Fluffy, Kopi, Rino, Vesuvio, Albert
Za TM: Kardamon, Gustaw, Pablo, Miki, Silent
- 
				
				Ronek
 - Posty: 1569
 - Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
 - Miejscowość: Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]
Słodkości. Niesamowicie sympatyczna. Życzymy stabilnego zdrówka.
			
			
			
									
													DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
			
						http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
- Meg
 - Moderator globalny
 - Posty: 569
 - Rejestracja: 18 lip 2013, 9:43
 - Miejscowość: Kraków
 - Kontakt:
 
Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]
Bisia pozdrawia wszystkich trzymających kciuki  
 

			
			
			
									
																
						- 
				
				hanel3
 
Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]
Za każdym razem jak widzę nowe fotki Bisi  to nie mogę się na dziwić jej wyjątkowej świńskiej urodzie. 
			
			
			
									
																
						- urszula1108
 - Posty: 3214
 - Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
 - Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
 - Kontakt:
 
- Beatrice
 - Posty: 2855
 - Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
 - Miejscowość: Lublin
 - Kontakt:
 
Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]
Meg! Ty wiesz,że ja i moje dziewczyny jesteśmy gotowe w każdej chwili przyjąć z radością i miłością Balbisię! / nawet w ostatnim czasie dobijałyśmy się do Ciebie na PW,ale chyba masz nas już dość...../.Ja mogę obiecać,że zrobiłabym wszystko,żeby była zdrowa i szczęśliwa,choć nie jestem lekarzem wet. i nie wiem czy tak bym wszystko wypatrzyła dobrze jak Ty...No i jeszcze ta przebyta chlamydioza u moich dziewczyn...Wszystko zależy od Twojej wiedzy i braku ,lub nie, obaw. Wiesz,że Bisia była moją pierwszą,tak wielką miłością...Meg pisze:Uffff meldujeeeemy się.
Domku stałego ani widu ani słychu, niedługo miną 2 lata od kiedy mieszka ze mną.
Z jednej strony bardzo się cieszę, bo już kilka razy stan Bisi pogarszał się na tyle, że cudem jest fakt że jeszcze z nami jest i wyszła na prostą. Z drugiej smutno, że przez chorobę i wiek ciężko znaleźć kogoś, kto byłby w stanie zapewnić jej opiekę.
