Strona 344 z 362

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 17 kwie 2020, 9:49
autor: Siula
Misiek przed korekcją była bardzo kiepska, dzisiaj zaczyna juz troszkę podjadać. Tęsknię za moim Miśkiem tuptającym po mieszkaniu.
Masakra jest i u Matyldzi i u Miśki z dolnymi korzeniami, na zdjęciu wyglądają ogromne więc jeszcze nas czeka konsultacja stomatologa x2. :roll:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 19 kwie 2020, 11:19
autor: Siula
Misia odeszła... Królowa moja najmądrzejsza, niezastąpiona... Już nigdy nic nie będzie takie samo...

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 19 kwie 2020, 12:05
autor: martuś
Och nie :sadness: Siula trzymajcie się :pocieszacz: Misia dzielna i kochana była tutaj od zawsze... :cry: teraz dołączyła do swojego pierwszego stada a Tosia, Bromba i inne caviarniane świnki się nią zaopiekują :pocieszacz:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 19 kwie 2020, 13:08
autor: Chryzantem
tak mi przykro :candle: dałaś jej tyle szczęścia ile mogłaś (i pewnie dużo dużo więcej), pamiętaj o tym

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 19 kwie 2020, 16:35
autor: Dzima
Brak słów.... Już nikt z nas nie ma swojego pierwszego stada :cry:
Misiu :candle:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 19 kwie 2020, 20:36
autor: doma2005
Bardzo współczuję straty :candle:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 20 kwie 2020, 12:36
autor: dortezka
ochhh.. Misiu.. :(
Siula, tak mi przykro.. trzymajcie się..
Tak jak pisze Dzima.. tak dziwnie.. niektóre świnki były tu "od zawsze"..

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 20 kwie 2020, 16:34
autor: zwierzur
Siula... :pocieszacz: Misiu... :candle:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 20 kwie 2020, 18:40
autor: Kropcia
Współczucia, Siula, tulę mocno

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 21 kwie 2020, 19:44
autor: urszula1108
Bardzo współczuję :cry:
Dla Misi :candle: