Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
: 16 lut 2016, 21:48
Może Casanovie Entlapię podrzucić?
Problem właśnie w tym, że ta mała nędza szarpie za pręty aż klatka się rusza... Pal licho żeby chodziło tylko o piłowanie kratek. Smarowałam wszelkimi znienawidzonymi przez Cośka specyfikami - cytrusami, papryką, truskawkami, malinami, pomidorem i innymi dziwactwami - małpa jedna zlizuje i szarpie dalej. Ale mydła nie sprawdzałam. Boję się tylko, że też zacznie zlizywać i będę miała świnię z pianą na pyszczku (i jeszcze babcia stwierdzi, ze do wścieklizna
)
Dropsik właśnie podlazł do Cośka i wyłożył się koło przegrody tak, że mu zadek wystaje przez kratki i "wchodzi" na część Cośka. Zupełnie jakby chciał się do niego przytulić

Problem właśnie w tym, że ta mała nędza szarpie za pręty aż klatka się rusza... Pal licho żeby chodziło tylko o piłowanie kratek. Smarowałam wszelkimi znienawidzonymi przez Cośka specyfikami - cytrusami, papryką, truskawkami, malinami, pomidorem i innymi dziwactwami - małpa jedna zlizuje i szarpie dalej. Ale mydła nie sprawdzałam. Boję się tylko, że też zacznie zlizywać i będę miała świnię z pianą na pyszczku (i jeszcze babcia stwierdzi, ze do wścieklizna

Dropsik właśnie podlazł do Cośka i wyłożył się koło przegrody tak, że mu zadek wystaje przez kratki i "wchodzi" na część Cośka. Zupełnie jakby chciał się do niego przytulić
