Pieszczoszek po ostatniej dawce antybiotyku znów spadł trochę z wagi, ale zaczął już normalnie jeść. Dziś je tyle, że aż się uszy trzęsą. Jutro jedziemy do weterynarza. Zawieziemy bobki do badania i przy okazji skontrolujemy ząbki, ale Pieszczoch zaczął już normalnie jeść, miękkie i twarde rzeczy, więc myślę, że to niejedzenie to jednak wina leczenia, a nie ząbków. Jak będę coś wiedziała więcej to dam znać! Oby było dobrze i oby Alvinek mógł przyjechać!
Dziś zaczęliśmy etap czyszczenia pieszczochowych rzeczy: wyprała się owieczka i kocyki. Umyliśmy podłogę pod klatką i podłożyliśmy ręcznik żeby nie było zimno od podłogi

Trzymać kciuki, żeby cała historia dobrze się skończyła!
