Strona 338 z 363
					
				Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
				: 18 lis 2019, 22:47
				autor: margonel
				Przefajne stadeczko  
 
A to beżowiutkie, nabrmuszone, po prawej stronie ... 

 
			 
			
					
				Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
				: 20 lis 2019, 19:01
				autor: martuś
				Oj tak Matylda to umie się ustawić do zdjęcia 

 Dobrze, że Fisiąg uspokoiła się po sterylce. Moja Inka też dużo spokojniejsza. Ile teraz waży Mela? A u Misi jak tam sytuacja wagowa?
Wrzucaj częściej zdjęcia bo uwielbiam na nie patrzeć 

 
			 
			
					
				Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
				: 21 lis 2019, 9:56
				autor: Siula
				No nie mogę się zmobilizować z tymi zdjęciami, ale widziałaś Martuś urodzinki Misi na facebooku  

Mela chyba jakieś 835g miała ostatnio, Misia najdrobniejsza w stadzie 815g, ale energii to ma jak młoda. Dostała zastrzyk na odporność po ostatnim chorowaniu. Za to z Matyldzią byliśmy w poniedz bo charczała. Antybiotyk i inhalacje mamy 

, ale coś Tyldzioch apetytu nie ma po tych lekach, na szczęście siano wciąga.
 
			 
			
					
				Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
				: 26 lis 2019, 22:37
				autor: Siula
				Matyldzie się nie poprawiło, w dodatku nie ma apetytu, nic nie chce prawie jeść, wybrzydza. Spadła z wagi 70g przez tydzień, a przecież nie o takie chudniecie nam chodziło. Byliśmy dzisiaj u naszej pani dr. Krew zbadana jest ok. Antybiotyk zmieniony na bactrim plus inne leki. Mam nadzieję, że dojdzie do siebie mój żarłoczek.
			 
			
					
				Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
				: 27 lis 2019, 18:48
				autor: martuś
				Jak Matyldzia? A może ona kaszle od serduszka?
			 
			
					
				Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
				: 27 lis 2019, 20:34
				autor: Siula
				Szmery jeszcze ma w oskrzelach, podsunę naszej wet myśl o sercu. Wczoraj jej mocznik robiła i na wątrobę i ok, bo martwiła się dlaczego nie ma apetytu i dużo schudła.
Dzisiaj troszkę, jadła jak wróciliśmy z pracy, dobrze bo się marwiłam cały dzień. Ciągle leży przy Misi tyłeczku i czeka na kupki.
			 
			
					
				Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
				: 29 lis 2019, 18:01
				autor: martuś
				Szuka naturalnego probiotyku 

 Trzymam za szybki powrót apetytu 
  
 
			 
			
					
				Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
				: 30 lis 2019, 19:02
				autor: Siula
				Matyldzia lepiej, wczoraj przywitała mnie rano nad pustą miską i zaczęła normalnie jeść.  

 
			 
			
					
				Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
				: 01 gru 2019, 12:55
				autor: martuś
				Grzeczna dziewczynka 
  
 
			 
			
					
				Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
				: 02 gru 2019, 8:50
				autor: sosnowa