Strona 333 z 351

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 05 lut 2021, 20:56
autor: porcella
Tymczasy hulają, walą miską, kwikają. Raczej się ogarnęły, choć są płochliwe i nieśmiałe. Odnoszę wrażenie, że samczyk pomimo dynamicznego imienia Belzebub (nie pytajcie!, jeszcze nie zdecydowałam, czy zmienię mu imię), siedzi pod pantoflem swoich dam (Lucii i Mani). Ale to się może zmienić, oczywiście.
Ciecior przytył do 850 i domaga się ciasteczek, czyli kulek z gęstej papki. Strzykawka go nie interesuje. Zetros tez chce. Boję się go zważyć.
Entropia chyba czuje się nieco lepiej, bo je - nie tak, jak poprzednio, ale je. Pozwala się też dokarmiać rzadką papką, żeby nie dopuścić do odwodnienia. No i zdybałam ją dzisiaj na myciu pyszczka. :buzki:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 06 lut 2021, 22:55
autor: porcella
Trochę podjadła, trochę podkarmiłam. Najwięcej zjadła tektury z rolki po papierze: dawałam im do pogryzienia, bo mi się wydawało, że to dobra rozrywka dla Anemona, tymczasem to ta czarna długowłosa dama rąbała tekturę w strzępy. wydało się.
Nie mam pojęcia, jak się czuje, bo nie ma zwyczaju się ruszać - jak zasika jedno posłanie, to przechodzi na drugie i tyle.
Poza tym widać, że nadchodzi mróz, bo świnki jedzą dwukrotnie więcej.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 08 lut 2021, 20:45
autor: zwierzur
Madame Entropia niechaj wraca do zdrowia prędko. :fingerscrossed: Towarzystwo zjechało, niech łypnie łaskawie matrona stateczna i za zbytkami zatęskni. :102:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 09 lut 2021, 21:48
autor: porcella
Towarzystwo ( viewtopic.php?f=98&t=11111 ) jest w drugim pokoju, nieobjętym zarazą...

Madame E. została prześwietlona, niestety płuca nadal brzydkie, zaciemnione, zarys serca praktycznie niewidoczny. Veraflox na następny tydzień, oxytet jeszcze raz i koniec, będą 4 dawki. Probiotyk.
Po powrocie z Medicavetu szacowna dama ruszyła do jedzenia, jakby zgłodniała po spacerze :-) co bardzo mnie ucieszyło. Gorączka ustała i w sumie uważam, że jest zdecydowana poprawa ogólnego stanu, co nie oznacza, że choroba ustąpiła...
Ale jestem lepszej myśli.

Brakuje nam Anemona - Entropia jest wyraźnie zagubiona, nie ma ochoty się przemieszczać po klatce...
A je tęsknię za tym okrągłym białym kuprem i kosym spojrzeniem spod przekrzywionego łebka.
Ech :sadness:

Nadal proszę o :fingerscrossed: :please:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 09 lut 2021, 23:17
autor: Kropcia
kibicuję stale :) :fingerscrossed:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 10 lut 2021, 22:49
autor: porcella
Veraflox jest ohydny. Rzymska smakowita. A w ogóle mamy fanaberie. :102:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 11 lut 2021, 17:50
autor: porcella
Madame czuje się lepiej. Pieknie zjadła śniadanie i zakąsiła natką. Ciekawe, jak będzie z kolacją ;-)
za to reszta...
Przeklejam z FB.
Profilaktycznie całemu stadu w zależności od wagi mam podawać: witamina D (w dowolnej postaci - np. 1/6 molekinu czy kinonu, ja podaję 2 krople vigantolu) i 0,2-0,3 ml syropu uodparniającego (immunoglukan, neosine, groprinosin). Wit C - normalnie, wg wskazań. Ciecior, który bierze od 10 dni vigantol, nie złapał zarazy.
Chłopcy z tego samego pokoju dzisiaj na kontrolnym rtg. No i Cieciorek zdrowy, a Zetros, okaz krzepy, ma cienie w oskrzelach. Antybiotyk na 12 dni. Rtg tańsze, niż szpital, a stetoskopem draństwo nie wychodzi.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 11 lut 2021, 19:44
autor: sosnowa
:fingerscrossed:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 12 lut 2021, 10:04
autor: limonkowy
Trzymam kciuki żeby się wszystko ułożyło!

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa

: 15 lut 2021, 9:23
autor: Kropcia
:fingerscrossed: mocno za wszystkie futerka