Strona 331 z 466

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 10 lut 2016, 21:43
autor: lubię
W różnych miejscach tak, chodzi mi o to, że raczej nie zrobisz lawendowo-wrzosowego ogrodu od końca do końca, musi być jakieś przejście na zmianę gleby z kwaśnej w alkaliczną. Też mam lawendę i perowskie, ale niejako po drugiej stronie - taki zaczątek miejsca pod cząbry, tymianki, rozmaryny itp.
Dropsio pisze:Powidła różane? Zamawiam mały słoiczek! :D
Cała przyjemność po mojej stronie - gratis dodajemy świnkę :102:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 10 lut 2016, 21:52
autor: Dropsio
W takim razie biorę dwa słoiczki :lol:

Marzy mi się taki kącik z ziołami, ale dziadkowie nie pozwalają, bo wiedzą że nie będę wyrywać rosnącego pomiędzy tym zielska tylko zrobię z tego wielki ziołowy gąszcz... A oni uważają, że wszelkie chwasty trzeba wypielić, tak że na grządkach nie rośnie nawet źdźbło trawy... I tym sposobem gleba jest co raz gorsza, teraz prawie nic nam nie rośnie, ale oni wiedzą lepiej :P No, ewentualnie raz na kilka lat kompostem posypią, ale zbyt długo to nie działa :roll:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 10 lut 2016, 22:07
autor: lubię
Mogę dać i 4... nawet 15 załatwię, a co mi tam :szczerbaty:
Dziadki poniekąd mają rację - na ogół jest tak, że chwast to jest coś, co rośnie szybciej niż reszta, czyli więcej wyciąga z gleby i tak stopniowo zagłusza sąsiadów. Dopóki zmiana jest pożądana, to spoko (ja tak pomału "wymieniam" floksy na glistnik), ale jeśli nie, to trzeba pielić (u mnie wrzosowisko wymaga pielenia z gwiazdnicy i przywrotnika).

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 10 lut 2016, 22:19
autor: Dropsio
Ja wiem, że raz na jakiś czas wywalić chwasty trzeba, ale oni po prostu przesadzają ;) Zamiast na jesień jak grządki puste dać trochę zielsku zarosnąć (jak to robią sąsiedzi wokół, którzy zawsze mają znacznie lepsze plony, dwa razy większe) i po prostu to przewrócić, niech sobie gnije, to oni wszystko wyrywają. Gleba jest jałowa, więc nic dziwnego że nic nie chce rosnąć.
A w taki gąszcz gwiazdnicy to bym świnie wrzuciła - moje dałyby się zabić za świeżą, tak samo jak za mniszka, stokrotkę, pietruszkę albo botwinkę :D

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 10 lut 2016, 22:47
autor: Asita
Ależ się tu ziołowo zrobiło :D Podaj Dropsio namiary na suszki. Co prawda właśnie dziś zamówiłam, ale jeśli mają fajne, to zrobię zapas :szczerbaty:
Swoją drogą ja już zakupiłam cały zestaw nasion na wiosnę, oczywiście wszystko co jadalne pod kątem prośków :lol: Nawet malwę jadalną kupiłam. A póki co w domu posiałam słonecznik (już zjadany), koperek ( dopiero kiełkuje) i seler naciowy (w ogóle nie wyrósł :? ), mam też pełno pojemników do siania - będę robić sadzonki z niektórych. Lubię grzebać w ziemi, ale chwasty mnie wykańczają, a jako że dziadek dookoła uprawia łąki, to nasze warzywka są wręcz zinwazjowane chwastami.

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 10 lut 2016, 23:03
autor: NECIA1978
Też poproszę namiary na suszki :D

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 11 lut 2016, 9:21
autor: katiusha
Dropsio, pyszności dotarły do moich świniaków! :buzki: Zajadają, jak głupie :love:
Tylko mówiłam Ci przecież..Bez szaleństw. Ale niegrzeczna dziewczyna znów nie posłuchała.. Obrazek :szczerbaty:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 11 lut 2016, 9:47
autor: Dropsio
Wszystko zjadają czy wybiórczo, tak jak moje wybredne paskudy? :lol: Cieszę się że smakują! A małym szaleństwem byłoby gdyby to było 10 kg, nie przesadzaj :szczerbaty:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 11 lut 2016, 10:00
autor: katiusha
Niektóre damy wybierają (Nina, Kasia, Sara) ale reszta (Amola, Milky, Pola, Lazio, Gucio) ładnie je i nie grymasi :102:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 11 lut 2016, 12:38
autor: Dropsio
Minęło 15 minut, jeszcze żyją :shock: :pray: