Strona 331 z 362

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 20 sie 2019, 8:58
autor: Siula
Był wczoraj. O 19 wróciliśmy do domku. Zabieg ok, bez komplikacji. Fisiąg ładnie jadła ze strzykawki, potem sama zaczęła trochę memlać. Denerwowałam się, bo dopiero ok 3-4 w nocy zaczęła robić kupki po espumisanie i termoforku. Rano juz więcej nabobczyła. My niewyspani, chyba że 3 godz spaliśmy. Wczoraj Duży jeszcze miał urlop więc ja zawoził na zabieg. Dzisiaj musieliśmy iść do pracy, ale trochę się rozruszała. Gdyby nie jadła to bym ją wzięła do pracy, ale nie chcę jej stresować, niech odpoczywa. Siedzi e chorobówce, Misiek do niej przychodzi i gada przez kratki :D. Mój brat jeszcze zajrzy w południe i da parę strzykawek.Mam nadzieję, że już z górki.

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 20 sie 2019, 11:39
autor: sosnowa
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 20 sie 2019, 17:22
autor: martuś
Widzę, że sezon na sterylki trwa. Dobrze, że poszło bez komplikacji :tired: Trzymam kciuki za piękne gojenie i uspokojenie wrednego charakteru :twisted: :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 20 sie 2019, 17:44
autor: Siula
Kurcze, za każdym razem się denerwuję. Jeszcze Matyldzia została. Fisiąg dzisiaj całkiem dobrze. Koleżanki już ją odwiedziły. Apetycik jeszcze nie wrócił całkiem, ale coś tam je. Cięcie dużo mniejsze niż u Miśka. Byle sobie nie grzebała tam.

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 24 sie 2019, 14:21
autor: sosnowa
I jak tam?

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 24 sie 2019, 20:48
autor: Siula
Dziękujemy, bardzo dobrze. Dałam jej Matyldzie do chorobówki, żeby jej smutno nie było i codziennie jeszcze reszta stada przychodzi. Nie wiem kiedy ją dać do klatki, jedyne o co się martwię to te półki i strome wejście.

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 27 sie 2019, 9:52
autor: Siula
Wczoraj rano był tu post sosnowej i mój i gdzie je wcięło? :roll: :shock:
W ogóle ostatnio często się zdarza, że nie mogę uruchomić forum, bo mi wyskakuje, że połączenie nie jest chronione czy coś takiego.

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 27 sie 2019, 13:54
autor: dortezka
mi to z tym połączeniem to prawie za każdym razem wyskakuje..

super, że Fisiąg szybko wraca do siebie po zabiegu :love:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 27 sie 2019, 14:43
autor: Siula
Siedzi od niedzieli juz z dziewczynami, a od wczoraj juz na półkę wskakuje. W czwartek kontrola.
A Duży skręca od niedzieli nową klatkę. Jest ogroooomna, tak na 6 świń ;)

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 27 sie 2019, 14:47
autor: dortezka
ale im się Duży złota raczka trafił! szczęściary :102:

czekamy na fotorelację ze zwiedzania nowej chaty :D