CAVIARNIA

Wspaniałe wieści

Krótka historia pewnej gałązki jabłoni... Trzeba przyznać, że dzisiaj jest póki co najlepszy dzień z tego całego tygodnia. Siedzą obok siebie, leżą, nawet razem wymuszają jedzenie

Przez to zdjęcie pierwsze popłakałam się ze śmiechu

Gałązka pojednania?

zwierzur pisze:Gałązka pojednania?

Są tak grzeczni, że chyba tak

Już ponad 2,5 roku bez Wally'ego i ponad 2 miesiące bez Shaggusia, jak ten czas zleciał... Tęsknię, myślę, pamiętam, kocham cały czas

Wczoraj była jakaś mała kłótnia, Lucky wyprowadził się do domku obok klatki i koniec... A dzisiaj prawie mi oboje z pokoju wychodzą jak jestem w kuchni i piszczą (Lucky też!) wymuszając co chwilę jedzenie

Odkrycie ostatnich dni: Kminek potrafi długo stać na dwóch łapkach czyt. aż się nie zorientuję że stoi koło mnie i czeka na coś. I dał mi się podrapać pod bródką rozumiecie? Człowiek chodzi prawie na palcach, żeby się nie wystraszył a tu taki zwrot akcji. Jednorazowo ale jednak

"Najtrudniejszy pierwszy krok"... Zaczyna chłoptaś czuć się jak u siebie...

zwierzur pisze:"Najtrudniejszy pierwszy krok"... Zaczyna chłoptaś czuć się jak u siebie...

A jak komentuje sobie nad miską co ja tam za ziółka nasypałam

klaudiawally pisze:A jak komentuje sobie nad miską co ja tam za ziółka nasypałam

Już to widzę i słyszę: O, miska! A co w misce? A, zioło! To spróbuję... No, niezłe, ale mogłoby być więcej. Na spodzie na pewno lepsze... A może jednak smaczniejsze z wierzchu...?On tak cały dzień potrafi, gada nieraz nawet przez sen...