Tazos & Cheetos [*] & Malwinka - Tazos chory
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- 
				
				infrared
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
No i jesteśmy przeprowadzeni.
Prosiaki pięciogodzinną podróż zniosły prawie dobrze. Na początku zestresowane leżały razem, niestety potem zrobiły się nerwowe i dla bezpieczeństwa podzieliłam im karton na pół, co skończyło się tym, że co i raz któregoś ściągałam z "płota". Na końcu padły zmęczone i nawet przyjazd do celu ich nie zainteresował. Cheetos popadł w lekką depresję, chyba myślał, że znowu zmienia dom...ale następnego dnia już było ok.
Przy okazji stałam się obiektem radości wszystkich krewnych i znajomych królika, którzy pomagali w przeprowadzce. "Szykujesz im jedzenie na drogę?" "Obierasz im warzywa?!" "Codziennie im sprzątasz?" itp. Największą radością było to, że po wniesieniu wzzystkich pudeł do mieszkania najpierw organizuję klatkę prosiakom...Kurczę, dla mnie to naturalne, ja mogę poczekać, kupić coś do jedzenia po drodze, to tylko mój wybór. One nie mają wyboru, mogą polegać tylko na mnie.
Przy okazji - odkąd Tazos włączył się do walki o dominację, kiedy zaczynam go głaskać, a w pobliżu jest Cheetos, to terkocze i rozciąga tył, prawie że podnosząc nogę. Nie zwracałam bardzo uwagi, ale teraz Cheetos robi to samo
  o co im chodzi 
			
			
			
									
																
						Prosiaki pięciogodzinną podróż zniosły prawie dobrze. Na początku zestresowane leżały razem, niestety potem zrobiły się nerwowe i dla bezpieczeństwa podzieliłam im karton na pół, co skończyło się tym, że co i raz któregoś ściągałam z "płota". Na końcu padły zmęczone i nawet przyjazd do celu ich nie zainteresował. Cheetos popadł w lekką depresję, chyba myślał, że znowu zmienia dom...ale następnego dnia już było ok.
Przy okazji stałam się obiektem radości wszystkich krewnych i znajomych królika, którzy pomagali w przeprowadzce. "Szykujesz im jedzenie na drogę?" "Obierasz im warzywa?!" "Codziennie im sprzątasz?" itp. Największą radością było to, że po wniesieniu wzzystkich pudeł do mieszkania najpierw organizuję klatkę prosiakom...Kurczę, dla mnie to naturalne, ja mogę poczekać, kupić coś do jedzenia po drodze, to tylko mój wybór. One nie mają wyboru, mogą polegać tylko na mnie.
Przy okazji - odkąd Tazos włączył się do walki o dominację, kiedy zaczynam go głaskać, a w pobliżu jest Cheetos, to terkocze i rozciąga tył, prawie że podnosząc nogę. Nie zwracałam bardzo uwagi, ale teraz Cheetos robi to samo
- 
				
				Pani Strzyga
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
Czy ja dobrze widziałam, ze ostatecznie wylądowaliście w Redzie? 
 To tylko 10 minut skm ode mnie 
			
			
			
									
																
						- 
				
				infrared
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
HahaPani Strzyga pisze:Czy ja dobrze widziałam, ze ostatecznie wylądowaliście w Redzie?To tylko 10 minut skm ode mnie
Jeszcze do końca mi się prosiaki nie zaaklimatyzowały. Wyjście z klatki budzi przerażenie w oczach, a i w klatce okupowane są bezpieczne kąty i trwa walka o nie.
Ale podejrzewam, że jeszcze trochę i Tazos zacznie się domagać spacerów, a Cheetos pójdzie za nim
- 
				
				DankaPawlak
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
Super, bardzo się cieszę, że wszystko się udało i jesteście nad morzem 
Prosiaki napewno polubią nowe miejsce - najważniejsze, że mają siebie nawzajem i Was, dzięki temu stres napewno jest mniejszy.
Warto podawać im częściej wit. C, żeby wzmocnić odporność na wypadek, gdyby któryś bardziej przeżywał przeprowadzkę.
No i czekamy na zdjęcie chłopaków w nowym domu!
			
			
			
									
																
						Prosiaki napewno polubią nowe miejsce - najważniejsze, że mają siebie nawzajem i Was, dzięki temu stres napewno jest mniejszy.
Warto podawać im częściej wit. C, żeby wzmocnić odporność na wypadek, gdyby któryś bardziej przeżywał przeprowadzkę.
No i czekamy na zdjęcie chłopaków w nowym domu!
- Asita
 - Posty: 9428
 - Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
 - Miejscowość: Sopot
 - Kontakt:
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
Eeeeej....a miało być Trójmiasto....no ale dobra, do Redy też niedaleko 
 
Witamy
			
			
			
									
													Witamy
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
			
						Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- 
				
				Assia_B
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
Jaki wyleż na poprzedniej stronie  
 
Gratuluję awansu! Wierzę, że świnki mogły się zestresować... Ale mają Ciebie i pewnie się przyzwyczają. No i nowe tereny do zwiedzania
			
			
			
									
																
						Gratuluję awansu! Wierzę, że świnki mogły się zestresować... Ale mają Ciebie i pewnie się przyzwyczają. No i nowe tereny do zwiedzania
- 
				
				DankaPawlak
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
Ale padnięty Cheetos - nawet rozetki mu oklapły 
			
			
			
									
																
						- 
				
				katiusha
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
Cóż za rozkrok 
 Gratuluję przeprowadzki 
 Ech..daleko..