Wróciliśmy z wakacji. Udało się! Duzi nachodzili się po górach i odpoczęli od codzienności. I dobrze bo potrzebne nowe siły.
We wtorek byliśmy u weta. Fisiąg zapisana na sterylkę na poniedziałek 19.08. W poniedziałek znów krwawiła, przy rujce.
Jak zwykle strasznie się denerwuję, tym bardziej, że 20 do pracy idziemy i boję się ją zostawić samą. Matylda też była u weta, wątroba brzydka, nie wiadomo dlaczego tak szybko się zmieniła, ale 18.07 jeszcze było wszystko ok.

Na nerce mała cysta. Mamy leki i kontrola za 10 dni. Wyniki krwi ok. Misia bardzo nas martwi , bo waga nic nie rośnie, już jest 820 g

Misiek je dość dużo i ma mnóstwo energii więc nie wiem o co chodzi. To tak w skrócie... Dziewczyny zadowolone po wakacjach u cioci Dzimy, ale jak wróciły to siebie to brrrrrrrrrr wszystkie cztery

, a potem Misia z Melą (i trochę Fisiąg) biegały po mieszkaniu jak szalone cały wieczór
i jeszcze rano. Obudził nas kwik o 7. Tęskniłam za tym
I tylko Kokosik nie poczekał aż wrócimy z wakacji...
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... &start=100