CAVIARNIA

Jaka cudowna ! Nic tylko kochać!

Józef wrócił na swoja szafkę, a klatka z panienka na podłoge. Niech się integruje z moimi dziewczynami, bo ogromne strachejko z niej
(przepraszam za syfik w zagrodzie, ale zdjęcie przed sprzataniem )



Obie z Marzenka jestesmy zakochane w tej śwince, jest przepiekna







a tu z daleka- siedzę cicho.. dzieciak odważył się wyjść wreszcie

Widziałam już na FB Słodki dzieciak

śliczne ma umaszczenie

fajniutka jest, oby szybko nabrała odwagi

To najadłąm się dzis strachu- Józef chyba przez ramię mi zerkał jak czytałam o ucieczkach Demolki i sam sprobował Przez to przestawianie klatki, zrobiła się szczelina, wyskoczyła kratka. Ta mała niecnota skorzystała z okazji i prysł!!! Tak mnie dzis tkneło- sprawdzę, bo coś dziwnie miska pełna!!! Przeszukałam cały domek, Marzenka przekopała całe trociny- NIE MA Rozpacz czarna mnie naszła, bo u mnie tyle zakamarków- o losie, Postanowiłam zagrodę odsunąc chociaż. Spocona jak mysz zielona patrze- siedzi ladaco przy kaloryferze i patrzy się na mnie z miną- ale w czym problem????
Bez problemu złapałam, poszedł spać do domku wielce obrażony

Jolka, co straszysz ludzi?! Dodaj w tytule, że już złapany
Współczuję Ci, nie chciałabym takiej dawki adrenaliny

nerwy miałam straszne, Agent w tv a ja agenta swojego szukam

ufff na szczęście nie zawędrował do świń ani do psa

joanna ch pisze:ufff na szczęście nie zawędrował do świń ani do psa

a świnie by mogły mu coś zrobić??? chyba on im, bo raz mi tam wpadł, na samym początku jak w samli mieszkał. Strasznie się wystraszyły!!! Z pokoju do Poli by nie wyszedł- cały czas mam wejście zagrodzone wysoka płytą.