Strona 326 z 466

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 07 lut 2016, 14:27
autor: balbinkowo
Łoł, ale profesjonalna czatownia :D Śliczne ujęcia zimorodka, piękny ptaszek :love:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 07 lut 2016, 14:29
autor: MartusiaMartus
:shock: Ale czadowa czatownia

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 07 lut 2016, 15:35
autor: Dropsio
Asita - ten człowiek w oddali to mój tato :lol: Niby dziczy nie ma, ale ludzi mało się przewija, kawałek dalej jest tama, to co widzisz to próg (po którym trzeba przemaszerować żeby się na wysepkę dostać - poziom wody potrafi gwałtownie się podnieść, rano jest suchy, a trzy godziny później trzeba leźć po kostki w wodzie. Tam z resztą bobra spotkaliśmy :) ). Żeby dostać się na wysepkę trzeba pobrodzić w wodzie po łydki, ale się da.
W ogóle to zimorodki są dwa - widzieliśmy, jak się spotkały. Napiszczały na siebie i się pogoniły :lol:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 07 lut 2016, 15:37
autor: MartusiaMartus
Dropsio pisze:Napiszczały na siebie i się pogoniły :lol:
Prawie jak świnie w trakcie łączenia :szczerbaty:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 07 lut 2016, 16:35
autor: Asita
A dobra, to już kumam okolice :lol: i obecność "tego" człowieka :lol:
A może to parka? Czy samiczki są inne od samczyków :think: Zauważcie, że tylko wśród ptaków samice mają uboższe kolory....ciekawe....

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 07 lut 2016, 17:02
autor: Dropsio
No właśnie dymorfizm płciowy u zimorodka podobno nie występuje - samice wyglądają tak samo jak samce. Za to to bardzo terytorialne ptaszki, stąd ich nerwowość i piski :lol:
Tak w ogóle, to one łowią rybki i ogłuszają je albo zabijają waląc rybą o gałąź na której siedzą ( :szczerbaty: ). Tak czy inaczej wczoraj zimorodek z rybką w dzióbku usiadł na trawie i... tak, wziął zamach i uderzył rybą o trawkę, która prawie się połamała i zaczęła się strasznie bujać. Jakimś cudem zimorodek sie wyratował i udało mu się wytrwać bujanie - zjadł rybę chyba na żywca. :lol:
Przed chwilą byliśmy się przejść nad rzeką - siedział sobie na badylu. Dość szybko zniknął, ale był :love: Poza tym chyba "prawie" spotkaliśmy bobra - coś skrobało i stukało w drewno, a potem na powierzchni wody pojawiła się dosć długa "nitka" z bąbelków powietrza... :)

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 07 lut 2016, 17:54
autor: cappuccino
Dropsio pisze: zjadł rybę chyba na żywca. :lol:
hahaha, zabrzmiało tak, jakby powinien ją ugotować przed zjedzeniem :lol:


Dropsio i Cosiek są prześliczni! A te usteczka :love:
Dogadali się już, czy nadal żyją osobno?

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 07 lut 2016, 18:00
autor: Dropsio
Nadal żyją przez kratki, choć powoli zbieram się do łączenia. Może w tym tygodniu się uda spróbować...
E: Lubię - jeśli jeszcze nie mieliście okazji popodglądać z bliska zimorodka, to macie kolejny powód (oprócz kręcących się w okolicy wilków, sóweczek i takich tam oraz oczywiście konieczności interwencji w sprawie złych warunków bytowych Cośka :szczerbaty: ) żeby w końcu wybrać się w nasze strony :)

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 07 lut 2016, 19:20
autor: Asita
A czemu Cosiek ma złe warunki bytowe???

Co te ptaki takie mordercze? Najpierw śliczne sikoreczki, a teraz to...Dropsio, ja wolę żyć w błogiej nieświadomości... :lol:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 07 lut 2016, 19:37
autor: Dropsio
Asita pisze:A czemu Cosiek ma złe warunki bytowe???
A ma dobre? No jak to tak! Nie dostaje całej paczki selera naciowego na raz, wszystkim musi się biedak dzielić z tą łajzą Dropsem, Dropsik się nad nim znęca, Duża bierze na ręce i mizia pod bródką, obcina pazury, klatka nie jest otwarta 24/7... Biedny z niego świń :lol: