Strona 326 z 362

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 23 cze 2019, 12:41
autor: Dzima
Kokosik! Fotki chcemy :buzki: Pochwal się chusteczkowym akwarium :lol:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 25 cze 2019, 12:04
autor: dortezka
biedne maleństwo. Trzymaj się Kokosik i szybko wracaj do zdrowia :buzki:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 25 cze 2019, 21:57
autor: Siula
Mam lenia ostatnio, no wstawię Wam zdjęcia w końcu, na razie mam bałagan w kompie i mało go włączam. Podglądam wszystko na telefonie. Dziewczyny ok, ciągle o żarcie się drą w ten upał, nieznośne strasznie.
Kokoś grzecznie je leki, ładnie się goi i śmiga w kołnierzu.

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 30 cze 2019, 20:30
autor: Siula
Chusteczkowa klatka:

Obrazek
Obrazek

oraz sam on z poszytym boczkiem:
Obrazek
Obrazek

Jutro jedziemy zdjąć szwy, Kokos siedzi w kołnierzu. Dzisiaj chciałam być dobra i dać mu od niego odpocząć, ale po 10 min , chwila mojej nieuwagi i już pogrzebał sobie przy szwie do krwi, tak więc nie będę się już rozczulać nad łobuzem :roll:

Znalazłam zdjęcia moich ćpunek, jeszcze z czasów dokarmiania Tosinki :

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I aktualne trawożerstwo:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 30 cze 2019, 21:20
autor: Asita
Kokos niegrzeczny jest bez kołnierza :nono: A te chusteczki to tniesz sama, czy kupujesz takie gotowe?
Świniaczki jak zwykle słodziachy :love: :love:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 30 cze 2019, 21:52
autor: Siula
Asita sami tniemy,a właściwie drzemy taką pakę 90 szt dostał na początek. Dwa razy dziennie trzeba wymieniać tam gdzie siusia, bo czuć. On na szczęście sika w jednym kącie, a normalnie to w piasek sika w jednym miejscu właściwie i to jest super bo piasek dopiero po kilku dniach czuć. On taki bidok w tym kołnierzu więc chciała żeby się umył i najadł, bo chomiś to wszystko w łapkach trzyma jak je. Niestety był niegrzeczny, ale nieźle nauczył się już zasuwać w tym kołnierzu :lol:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 30 cze 2019, 22:07
autor: balbinkowo
Kokosik :buzki:
Świnioszki :buzki: :love: :buzki:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 01 lip 2019, 22:19
autor: Siula
Dziś tradycyjna cotygodniowa wizyta u weta :? Kokos miał zdjęte szwy, jeszcze z 4-5 dni posiedzi w kołnierzu bo ma obrzęk tam gdzie sobie grzebał :roll: Zabraliśmy też Misiaka bo jakoś przebiera w jedzeniu i schudła 100 g od 15 maja więc się strasznie zmartwiliśmy. Osłuchowo ok, zęby w porządku, dwie łapki pokłute żeby krew pobrać, Duży pogryziony :lol: ( ale on jej wszystko wybaczy ;) ). Zobaczymy co tam wyniki pokażą, mam nadzieję, że dość krwi będzie bo wyciskała nasza dr, ale ciężko szło.
No chudzinka się Misia zrobiła, dostała rodikolan, podsuwamy smakołyki ciągle i trochę ratunkowej dostaje - to to uwielbia przecież. Najmniejsza w stadzie , ale nadal rządzi twardą łapką :102:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 02 lip 2019, 10:29
autor: dortezka
może tarczyca szwankuje?
upały pewnie też nie pomagają tym naszym prośkom trzymać wagę.

Ahh.. im to można wszystko wybaczyć, sika na dopiero co założone ciuchy, dziabanie.. :szczerbaty:

a to niegrzeczny Kokosik :nono: i za karę będzie dłużej kołnierz nosił..

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 02 lip 2019, 13:18
autor: joanna ch
Kokosinku... :pocieszacz:

pamiętam z czasów moich chomików problemów skórnych to cięcie chusteczek i ligniny... fun fun fun :102: