Strona 324 z 445

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 20 mar 2016, 22:44
autor: balbinkowo
A ja uważam że psa po przejściach, podobnie jak świnkę, można nauczyć nowych zachowań, że ręka ludzka nie zadaje bólu, nie krzywdzi, że na jedzenie nie trzeba się rzucać bo jutro znowu będzie pełna miska (no, może przy świnkach nie do końca się to da :think: ) potrzeba jedynie odpowiednio dużo czasu, cierpliwości i miłości a z drugiej strony utrzymania hierarchii w stadzie. Może tego psa co pisała Anula nie sprawdzono jak pisze dotrotezka, może był za krótko przy dobrym człowieku przed wydaniem do adopcji... :think: :idontknow:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 21 mar 2016, 12:48
autor: Anula
Wiecie co, to było ponad 10 lat temu więc nie pamiętam już jaki okres czasu psiak był w schronisku zanim go wzięłam. Teraz jak na to patrzę po czasie to trochę źle, że zdecydowałam się na tego konkretnie psa. Wszystkie były takie wesołe, chętnie garnęły się do człowieka a ten jeden jedyny mocno wycofany, taki że niby mu nie zależy itd. Pewnie to był już jakiś znak, że coś może być nie tak ale ja go nie rozszyfrowałam. Pies został przywiązany kablem do drzewa i skazany na śmierć, kto wie co ktoś z nim robił wcześniej :( Może po tylu latach schroniska działają inaczej, może to to jedne schronisko się słabo przyłożyło, nie wiem. Dziwne było dla mnie też, że kiedy ja zostałam w szpitalu mój były pojechał go odwieźć do schroniska ale nie chcieli go przyjąć, musiał dowieźć zaświadczenie ze szpitala, że faktycznie była pogryziona. Na pewno nie jest to normalne, że pies 10 dni był ze mną, ja go wyprowadzałam, dawałam jeść itd a nagle bez powodu się rzuca na mnie. Ja myślę, że są jednostki których nie da się już naprawić. To tak jak z moim Cwaniakiem, zawsze nas i inne świnki gryzł i pewnie tak już zostanie.

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 22 mar 2016, 6:46
autor: Assia_B
Smutne jest to, że człowiek potrafi skrzywdzić zwierzaka, do tego stopnia, że on nie radzi sobie z życiem nawet u dobrych ludzi :sadness:

Chłopcy właśnie zajadają ogórka na śniadanko. Aż się uszka trzęsą :love:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 22 mar 2016, 8:10
autor: Asita
Uszka Piesczoszka to pewnie falują przy tym ogórku :love: :lol:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 22 mar 2016, 8:22
autor: Anula
U nas na śniadanko też zawsze wjeżdża ogórek :D

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 22 mar 2016, 8:46
autor: Bajlandia
A u nas ogorek raczej wjeżdża na kolacyjke :102: :lol:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 22 mar 2016, 11:35
autor: dortezka
U nas ogórk też zazwyczaj jest na śniadanie :D jak nie dawać jak one z taką radością na pysiach pochłaniają :love:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 22 mar 2016, 11:46
autor: Anula
dortezka pisze:U nas ogórk też zazwyczaj jest na śniadanie :D jak nie dawać jak one z taką radością na pysiach pochłaniają :love:
U nas to raczej pasuje stwierdzenie "chcesz zachować słuch to DAWAJ OGÓRA" :lol:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 25 mar 2016, 17:58
autor: Assia_B
Cześć, jesteśmy u Babci i Dziadka, wszystko dobrze tylko Duża nie ma czasu, bo jakieś zaproszenia rozwozi. Szkoda, że za zimno na spacer po trawie...
Pozdrawiamy

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 26 mar 2016, 6:03
autor: katiusha
Obrazek