Strona 322 z 362

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 24 kwie 2019, 13:37
autor: dortezka
Siula pisze:
Obrazek

przeciąganie trawki :love:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 24 kwie 2019, 16:50
autor: martuś
A jakie rozetki na podgardlu :laugh: :102:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 28 kwie 2019, 15:52
autor: joanna ch
jakie one są bulwiaste :love:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 28 kwie 2019, 17:03
autor: Dzima
A ja je wszystkie wygłaszczę :love: bo przyjadą do mnie w sierpniu na wakacje :yahoo: :yahoo:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 28 kwie 2019, 19:10
autor: Siula
Dziewczyny już się doczekać nie mogą ;) :laugh: :laugh:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 01 maja 2019, 11:23
autor: Siula
Czasem się boję, że mam już paranoję... :roll:
Od soboty/niedzieli nie podobało mi się jak Misia oddycha, całe boczki jej mocno falowały, aż głową ruszała, przy jedzeniu to w ogóle tak głęboko oddychała.Oglądałam, porównywałam z resztą i wczoraj zatargałam do weta. Okazało się kolejny raz, że jednak znam swoje świnie! Szmery w drogach oddechowych i powiększone węzły :glowawmur: Przeciwzapalny i jako, że długi weekend enro też dostała. Misiek zadowolona bo uwielbia strzykawki :lol: I weź tu człowieku odpocznij od wetów :?. W czwartek byliśmy z Kokosem na kontrolnym usg, wszystko pięknie, wątroba ok, bobki czyste. Dr mówi, że oszukał przeznaczenie :102:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 01 maja 2019, 13:01
autor: urszula1108
Mimo wszystko życzymy Wam udanej majówki.

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 01 maja 2019, 15:03
autor: dortezka
Trzeba wierzyć swojej intuicji.. Kto zna lepiej nasze świni niż my sami?
Kciuki za zdrowie futer, niech dadzą odpocząć Dużym od wetów ;)

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 01 maja 2019, 19:02
autor: balbinkowo
Ojj, Misiunia, nie chorujemy :nono:
Siula, znasz swoje świnie, nie daj sobie nigdy wmówić niczego innego.
Spokoju na majówkę i miziaki dla stadka :buzki:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

: 02 maja 2019, 10:16
autor: martuś
Ale Ci Misia zapewniła atrakcje majówkowe :roll: Dobrze, że poszłaś do weta bo byłoby coraz gorzej.
Ja mam tak samo i chyba to już jest choroba zawodowa bo patrzę na swoje zwierzaki pod kątem "wyszukiwania" chorób :ups: Ale już nie raz intuicja mnie nie zawiodła. Czasami wystarczy małe odstępstwo od normy w zachowaniu a na wizycie okazuje się, że zwierzak chory.