Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: dortezka »

Siula pisze:
Obrazek

przeciąganie trawki :love:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: martuś »

A jakie rozetki na podgardlu :laugh: :102:
Obrazek
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: joanna ch »

jakie one są bulwiaste :love:
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10127
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Dzima »

A ja je wszystkie wygłaszczę :love: bo przyjadą do mnie w sierpniu na wakacje :yahoo: :yahoo:
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

Dziewczyny już się doczekać nie mogą ;) :laugh: :laugh:
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

Czasem się boję, że mam już paranoję... :roll:
Od soboty/niedzieli nie podobało mi się jak Misia oddycha, całe boczki jej mocno falowały, aż głową ruszała, przy jedzeniu to w ogóle tak głęboko oddychała.Oglądałam, porównywałam z resztą i wczoraj zatargałam do weta. Okazało się kolejny raz, że jednak znam swoje świnie! Szmery w drogach oddechowych i powiększone węzły :glowawmur: Przeciwzapalny i jako, że długi weekend enro też dostała. Misiek zadowolona bo uwielbia strzykawki :lol: I weź tu człowieku odpocznij od wetów :?. W czwartek byliśmy z Kokosem na kontrolnym usg, wszystko pięknie, wątroba ok, bobki czyste. Dr mówi, że oszukał przeznaczenie :102:
Awatar użytkownika
urszula1108
Posty: 3215
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: urszula1108 »

Mimo wszystko życzymy Wam udanej majówki.
Obrazek
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: dortezka »

Trzeba wierzyć swojej intuicji.. Kto zna lepiej nasze świni niż my sami?
Kciuki za zdrowie futer, niech dadzą odpocząć Dużym od wetów ;)
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
balbinkowo

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: balbinkowo »

Ojj, Misiunia, nie chorujemy :nono:
Siula, znasz swoje świnie, nie daj sobie nigdy wmówić niczego innego.
Spokoju na majówkę i miziaki dla stadka :buzki:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: martuś »

Ale Ci Misia zapewniła atrakcje majówkowe :roll: Dobrze, że poszłaś do weta bo byłoby coraz gorzej.
Ja mam tak samo i chyba to już jest choroba zawodowa bo patrzę na swoje zwierzaki pod kątem "wyszukiwania" chorób :ups: Ale już nie raz intuicja mnie nie zawiodła. Czasami wystarczy małe odstępstwo od normy w zachowaniu a na wizycie okazuje się, że zwierzak chory.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”