CAVIARNIA

Hahahahaha... Przepraszam, ja wiem, że to jest smutne i oczywiście trzymam kciuki za Zdrowie Zoltara, ale jak sobie wyobraziłam biegającą w kółko świnkę z prędkością światła, żeby tylko plater odpadł to padłam.

no nieee... Zoltar tak specjalnie! Przecież z niego z tym plastrem to 100% samiec.. twardziel taki.. Brunka przyjedzie i się w nim zakocha.. a miała być żonką innego..

Depilowani faceci są niemęscy... A on się tym plastrem depiluje czy co?

Zoltar obraził się na mnie. Nie wychodzi spod apartamentu. Jeszcze chwilami próbuje pozbyć się opatrunku.
Ten plaster ma za zadanie zassać ropę, którą rozpuszczamy specjalistycznym żelem.

można mu zrobić ubnanko z rękawa od swetra żeby plaster nie odpadł

olam pisze:można mu zrobić ubnanko z rękawa od swetra żeby plaster nie odpadł

chyba by mnie w nocy zagryzł zupełnie jakby go jeszcze go w sweterek wcisnęła

też możliwe

odeta89 pisze:

olam pisze:można mu zrobić ubnanko z rękawa od swetra żeby plaster nie odpadł

chyba by mnie w nocy zagryzł zupełnie jakby go jeszcze go w sweterek wcisnęła

i do tego różowy! ojj.. musiałabyś spać z otwartymi oczami..

miałam totalnie ciulowy dzień - jeden z moich ulubionych pacjentów umierał.
zaraz po dyżurze jechałam do kliniki wet, właśnie weszłam do domu.
od tygodnia Zoltara ropień nie goił się.
do tego w ramach manifestacji obrazy majestatu podżarł trochę matę.
i nie daje się brać na ręce bo boi się kolejnych zabiegów.
ale...

mamy pierwszy poważny sukces! dzięki opatrunkom hydrożelowym twardy 3 cm ropień zmalał w ciągu 28 godzin do 1 cm i jest miękki!
niestety Zoltar musi się przemęczyć jeszcze w plastrze, ale naprawdę widać poprawę.

Super A swojej obrazy przypadkiem nie prezentuje siedząc w kuwecie?