Strona 33 z 41
Re: Folbryk i Elton
: 29 sty 2020, 9:35
autor: joaś
Pudło, to Elton
Ale coś jest z tym zdjęciem, wszyscy widzą Folbryka!
Elton dzisiaj podszedł do kratek po podawaną cykorię. Nawet się bardzo nie rozpłaszczał ze strachu przy tym

Pięknie się oswaja, dzielny jest, tylko niezmiennie nie znosi łapania. Ale cóż, czegoś w życiu trzeba nie lubić

Re: Folbryk i Elton
: 31 sty 2020, 22:55
autor: joaś
chciałam zrobić chłopakom ładne, miłe, rodzinne foto.
to najwyraźniej nie był ten moment

Re: Folbryk i Elton
: 03 lut 2020, 23:53
autor: porcella
Re: Folbryk i Elton
: 06 lut 2020, 9:42
autor: joaś
eh, Folbryk. we wtorek zrobiliśmy echo i samo serducho jest całkiem okej. ale obok, prawdopodobnie w płucu, coś jest. wygladało na guza. odwołałam piątkowy zabieg, za to idziemy do dr Agaty zrobić rtg i myśleć dalej. wczoraj do tego zauważyłam, że zębiska górne ma nierówne. a, i chyba nie pisałam, że byliśmy u dr Lis? to coś na tarczycy uciska chłopakowi na nerw twarzowy (pyszczny?) i przez to mruży oko i ma je jakby mniejsze.
humor ma dobry, apetyt jeszcze lepszy. z Eltonem się poszczypali ostatnio, czasem robią raban okrutny ale potem wylegują się obok siebie, więc nie marudzę. tylko żeby się świnka F ogarnęła zdrowotnie...
Re: Folbryk i Elton
: 12 lut 2020, 17:53
autor: joaś
poprosimy o kciukasy!
Folbryk jutro wieczorem zostaje w Medicavecie, w piątek ma mieć usuwaną torbiel z tarczycy. to coś w płucu jest pojedynczą zmianą ale nie bardzo można się do tego dostać, żeby sprawdzić. jutro ma mieć jeszcze jedno usg, może to coś podpowie. ale świnia jest w dobrej formie ogólnie, także nerwowo, ale wierzymy, że wszystko się uda.
podpowiedzcie mi proszę przy okazji, co powinnam mieć na wszelki wypadek w domu na (

) piątek wieczór? drugą klatkę mam. termofor też. nigdy nie miałam prośka pooperacyjnego, co mi się może przydać?

Re: Folbryk i Elton
: 12 lut 2020, 18:51
autor: jolka
Kciuki mocno zaciśnięte.

Ja ostatnio liczyłam to przez te 6 lat operacja Agatki była.... 9 ta

Nerwy są zawsze ogromne. To czekanie.... Nic specjalnego mieć nie musisz. Podkłady seni napewno, bo świnia musi na nich siedzieć. Będziesz widziala boby, siusiu... Poza tym leki jedzonko sianko. Patryk po operacji tarczycy wrócił do domu w bandance i dopadł jak dziki do żarcia. Będzie dobrze. Musi

Re: Folbryk i Elton
: 12 lut 2020, 23:42
autor: porcella
W razie pytań, na które nie odpowiedzą zalecenia pooperacyjne - po prostu dzwoń. Ale generalnie nie powinno być problemów. Izolacja będzie konieczna przez kilka pierwszych dni, ale raczej krócej, niz dłużej. Po trzech dniach pierwsza kontrola - czy coś nie puchnie, po 10 - zdjęcie szwów.
Postraszę Cię odrobinkę: bardzo rzadko, ale zdarza się obrzęk płuc jako oddalony w czasie o kilka godzin skutek narkozy wziewnej. Raczej u sercowców, ale Folbryk nie jest juz najmłodszy. Jeśli zobaczysz wieczorem po operacji, czy w nocy, że oddech jest jakiś nietaki ("robi bokami", pokłada się) - raczej nie ma na co czekać, najwyżej do rana - może być konieczny tlen. Mój Loczek doznał takiego powikłania, podanie tlenu i intensywna terapia zażegnały niebezpieczeństwo, ale znam niestety i inny przypadek. Tak, że po prostu obserwuj. Statystyka jest po naszej stronie!

Re: Folbryk i Elton
: 13 lut 2020, 22:18
autor: joaś
operacja odwołana. po raz drugi.
robiliśmy na wszelki wypadek usg tej zmiany w płucu. i pani doktor stwierdziła, że to wygląda średnio, duża część płuca jest wyłączona, ale jest nadzieja, że to zapalenie płuc

dostaliśmy antybiotyki i mamy mieć nadzieję, że płuca się poprawią. kontrola z usg za dwa tygodnie.
martwię się.
a Szanowny Pacjent, bardzo zadowolony z siebie, przesiurał Pani Doktor podkład (no dobra, trochę sobie zasłużyła - ogoliła chłopakowi klatę...) i obobił pół gabinetu
ja już głupieję. to jest mocno chora świnka i jakiś kawałek mnie się obwinia, że trzeba było coś wcześniej zauważyć i zrobić. muszę się ogarnąć.
Folbryk pozdrawia jeszcze z drogi. z tego wszystkiego najbardziej zadowolony będzie Elton, jak mu zaraz kumpla oddam wcześniej niż zapowiedziałam

Re: Folbryk i Elton
: 13 lut 2020, 23:19
autor: porcella
Pierwsza zasada: świnki jako zwierzęta stadne ukrywają chorobę. Zajmowałaś się Brusem, bo chorował, Folbryk wydawał się zdrowy, a potem martwiłaś się, że on się martwi. I tak to się zdarzyło.
Daj chłopakowi pochorować, zapalenie płuc to nie wyrok, a potem się okaże, co dalej...

Re: Folbryk i Elton
: 14 lut 2020, 19:29
autor: joaś
eh, za dużo stresów i mi się emocje wczoraj wysypały uchem. przecież ja wiem, że świnie nie pokazują choroby. Brus też do ostatniej chwili nic nie powiedział. świństwa.
dzięki za dobre słowo

przyjmuję do wiadomości, że Folbryk jest nienajmłodszy i choruje. ale mamy pomysł na leczenie, świń głodny nieustannie i tego się trzymamy. mieliśmy nocne rozmowy międzygatunkowe, jest wspólna zgoda na to, że nosy do góry

mamy antybiotyk w zastrzykach i doryjny, mamy probiotyk (który jest bardzo fuj) i jeszcze coś, plus stałe leki.
mamy też ślicznego Eltona z poważną miną
i chłopaków razem. moje kserówki
