CAVIARNIA

Mocno

Trzymamy

Kokos w domu. Ma usuniętą prawą nerkę. Była zmieniona cała, zrośnięta z guzem i bardzo duża jak na tak małego chomisia. Widziałam ją Teraz zostaje nadzieja, że poradzi sobie z jedną.

Dobrze, że już po wszystkim niedawno na fb pulsvetu widziałam, że taką samą operację zrobili u 29 gramowego dżungarka i wszystko było ok mam nadzieję, że Kokos nie będzie odczuwał braku nerki

Z całych sił.

Kciuki
Myślę, że z 1 nereczką da radę

też kciukam mocno mocno

(jakim cudem ominęło mnie pojawienie się Kokosa u Was? )

Wyobrażacie sobie jak na mnie patrzą w pracy jak opowiadam o świniach, a co dopiero o operacji chomika
Denerwuję się Kokosem żeby sobie nie gryzł rany, bo to takie giętkie, że wszędzie dosięgnie. A co on wyprawiał z kołnierzem kombinował, aż go zdjął. Musimy znów dzisiaj spróbować choć bardzo był wkurzony, mam nadzieję, że teraz jest grzeczny.

Jak na wariatkę, więc cóż... witaj w klubie wariatek Chomik z kołnierzem? to dopiero nowość